Advertisement
Menu
/ MARCA

„To właśnie jest Real, to jesteśmy my!”

Pozytywne nastroje w szatni po niedzielnej wygranej

Realowi Madryt w końcu wyszedł świetny mecz, najlepszy w sezonie obok zwycięstwa nad Sevillą. Wszyscy oczekują, że będzie to punkt zwrotny, który napędzi Królewskich na resztą rozgrywek, które dotychczas były przepełnione dołkami i wielkimi ciosami.

„To właśnie jest Real, to jesteśmy my!”, w taki sposób podsumowano niedzielną wygraną w szatni. Zwycięstwo smakowało bardzo dobrze nie tylko z powodu wyniku, ale także gry. Deportivo wyszło na prowadzenie i zatrzęsło Santiago Bernabéu, które w tym sezonie okazywało się już wiele razy bardzo niestabilne. Drużyna po golu rywali nie rozpadła się, a ruszyła jeszcze bardziej do przodu. Najpierw przejęła kontrolę, potem zaczęła tworzyć okazje, a na końcu dominacja przerodziła się w gole.

Przy korzystnym wyniku druga połowa była już koncertem. Real prowadzony przez Bale'a, który znowu w pełni czuje się piłkarzem, przeszedł się po rywalach. Deportivo nie wytrzymało, ale nie można odbierać Królewskim zasług, gdy w tym sezonie strzelanie goli i przełamywanie przeciwników przychodziło im z takim trudem. Z Villarrealem też byli lepsi, ale przez brak skuteczności to goście wyjechali z Madrytu z kompletem punktów. Ta sytuacja miała miejsce w tym sezonie miejsce już tyle razy, że to ona w głównej mierze doprowadziła do 19 punktów straty w tabeli do liderującej Barcelony.

Odzyskanie mocy w ataku, która być może najlepiej określa styl Realu Madryt, była dla piłkarzy największą wiadomością z niedzielnego meczu. Swoje dublety ustrzelili Bale i Cristiano, ale dołączył do nich także Nacho, przypominając, że przy dobrej grze okazje może mieć każdy zawodnik na boisku. Wieczorem dzień dopełniła porażka PSG z Lyonem, która pokazała, że Les Parisiens wcale nie są niepokonani. Nadzieje przed praktycznie decydującym dla sezonu dwumeczem rosną. Najpierw jednak dobre odczucia trzeba potwierdzić w Pucharze Króla w rewanżu z Leganés, a następnie w sobotę na stadionie trzeciej w lidze Valencii.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!