Starcie z rewelacją rozgrywek

W ostatnim czasie w kierunku koszykarzy, w przeciwieństwie do piłkarzy, płyną same pochwały. Podopieczni Pablo Laso w piątek pokonali na wyjeździe Chimki i przedłużyli passę zwycięstw w Eurolidze do sześciu. Teraz czas na powrót do ligowych zmagań. Przed nami przedostatnia kolejka w pierwszej serii gier. Real Madryt na własnym parkiecie podejmie jedną z rewelacji rozgrywek – Fuenlabradę. Rywale Królewskich zajmowali przed tą serią gier trzecie miejsce w tabeli, mając na koncie tyle samo zwycięstw, ile druga Barcelona.

Na niekorzyść madrytczyków może wpłynąć konieczność rozgrywania w piątek meczu w Eurolidze. Do tego trzeba dołożyć podróż w dwie strony do Moskwy. Zmęczenie może trochę doskwierać podopiecznym Pablo Laso. Fuenlabrada natomiast miała tydzień na odpoczynek i spokojnee przygotowywanie się do starcia z liderem. Trener Królewskich zwracał na to uwagę podczas przedmeczowej konferencji prasowej. „Kiedy masz takie nagromadzenie meczów i podróży, lepiej się to znosi, wygrywając. Wiemy, że z Fuenlabradą czeka nas wymagające starcie”, powiedział.

Dzisiejszy mecz może być ważny dla Anthony’ego Randolpha. Amerykanin ze słoweńskim paszportem wrócił do treningów po kontuzji stopy, której nabawił się jeszcze w listopadzie. Rehabilitacja przebiegła pomyślnie, a Pablo Laso nie zamierzał niczego przyspieszać. Szkoleniowiec powiedział, że jeszcze nie wie, czy pozwoli Randolphowi na powrót dzisiaj. Decyzja zostanie podjęta przed samym meczem. Ważne, że w najbliższym czasie Laso będzie miał do dyspozycji kolejnego zawodnika. Jest to znakomita informacja przy tak napiętym kalendarzu. Dzisiaj Królewscy zagrają z Fuenlabradą, ale niezależnie od końcowego wyniku utrzymają się na fotelu lidera.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 18:30.