Advertisement
Menu
/ L’Équipe

PSG próbuje uporać się z „niesnaskami”

<i>L’Équipe</i> informuje o napięciu, Emery odpowiada

Spóźnione powroty Edinsona Cavaniego i Javiera Pastore ze świątecznych urlopów miały doprowadzić do spięcia w drużynie PSG. Po środowym meczu Pucharu Ligi kapitan Thiago Silva stwierdził, że pomocnik powiedział, że chce odejść, więc jego nieobecność nie jest tak kluczowa, ale napastnik jest na tyle ważny dla ekipy, że powinien był wrócić wcześniej. Stoper dodał, że grupa musi trzymać się razem, chociaż zachowanie obu zawodników w tym nie pomaga. Wywołało to burzę, której L’Équipe poświęciło piątkową okładkę z tytułem „Niesnaski”.

Pastore w czwartek odpowiedział Brazylijczykowi, że nigdy nie rozmawiał z nim o jego problemie, przez który wrócił później z Argentyny, ani o przyszłości. Dodał, że kapitan nie ma pojęcia o jego kłopotach, a on marzy o zakończeniu kariery w Paryżu. L’Équipe twierdzi, że cała ta sytuacja doprowadziła do powrotu napięcia między Brazylijczykami a pozostałymi zawodnikami z Ameryki Południowej. Na początku sezonu podawano, że ta druga grupa nie była zadowolona z tego, w jaki sposób Neymar i Dani Alves przejęli kontrolę nad szatnią. Obecnie Cavani czy Pastore mają być dodatkowo wściekli na to, że tak mocno komentuje się ich późne powroty, a nikt nie zajmuje się sprawą z grudnia, gdy Neymar dostał pozwolenie na wylot do ojczyzny do chorej siostry, a ostatecznie znalazł się na zdjęciach z imprez z kilkoma znajomymi.

W piątek sytuację skomentował Unai Emery na konferencji prasowej przed ligowym meczem z Nantes. – Silva powiedział to, co czuł. My chcemy ponad wszystkim utrzymać normalność w grupie, ale najważniejsze są mecze. Spóźnieni zawodnicy to 10% tego, co dzieje się w zespole. Cavani wznowił trening w poniedziałek i zobaczymy czy zagra w niedzielę – opisał zamieszanie Hiszpan. – To normalne, że media rozgrzewają tę historię. To, co dzieje się w PSG, jest ważne dla wielu ludzi. My wolimy pozytywne informacje, ale grupa jest mocna mentalnie. Skupiamy się jako drużyna na kolejnych meczach i tym najważniejszym, czyli wyjeździe do Madrytu. Klub ma tu doświadczenie, ja także. Można próbować destabilizować nas z zewnątrz. Popatrzcie, że dziennik z Hiszpanii podał, że Neymar odejdzie do Realu, ale to nas nie boli. Wiemy, kto chce nas osłabić, ale chronimy się przed tym. Na pewno znajdziemy w tym wszystkim normalność.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!