Advertisement
Menu
/ as.com

1.000 dni z Ronaldo

84 bramki w 137 meczach i 1 Liga to trzyletni dorobek snajpera Królewskich

84 bramki w 137 meczach i 1 Liga, to bilans Brazylijczyka po trzech latach pobytu w Realu.

Wszystko zaczęło się 31 sierpnia 2002 roku. O 23:00 media na wszystkich kontynentach podały wiadomość roku: "Ronaldo, król strzelców Mundialu w Korei i Japonii, jest nowym zawodnikiem Realu Madryt". Brazylijczyk wybrał numer 11 na koszulce, gdyż 9-tka była już zajęta przez Morientesa. Następnego dnia po przyjeździe Ronaldo do stolicy Hiszpanii tytuły gazet jednogłośnie mówiły: "Król przybył"! Wydaje się jakby było to wczoraj, ale minęło już dokładnie 1.000 dni od przybycia najbardziej "śmiercionośnego" napastnika od czasów Hugo Sancheza. Florentino powiedział wówczas: - Ronaldo to jeden z tych piłkarzy, którzy rodzą się po to, by grać w Realu Madryt. - Dlatego ani chwili nie wahał się dać za niego 45 mln euro.

1.000 dni i 1.000 nocy. Czas w którym były chwile wzniosłe (Puchar Interkontynentalny, Mistrzostwo Hiszpanii z Del Bosque, król strzelców ligi w 2003) ale i smutne. Niestety największe porażki Ronaldo miały miejsce w najważniejszych rozgrywkach na Starym Kontynencie czyli w Lidze Mistrzów. Dwukrotnie w Turynie i raz w Monaco. Dlatego Puchar Europy to jedyne trofeum brakujące sympatycznemu Brazylijczykowi.

Ronaldo nie zapomina także gorzkich słów kibiców na Santiago Bernabeu. 18 grudnia 2002, gdy odbierał na madryckim stadionie Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza 2002 roku przy okazji świętowania stulecia klubu, fani prowokacyjnie śpiewali "Raul, Raul, Raul...". - Kibice na Bernabeu są jak kobieta, którą trzeba zdobywać całe życie - podsumował wówczas Ronie.

Ronaldo, imię pochodzenia germańskiego, znaczy "władca pełen chwały, aktywny, kreatywny, towarzyski, choć pyszałkowaty. Czasami ambitny i kapryśny, a jeśli czegoś chce, nie spocznie póki tego nie osiągnie". I tak jest. Opierając się na liczbie strzelonych bramek dla Blancos (84) i tytule króla strzelców sprzed roku, Ronaldo odnowił kontrakt do końca sezonu 2008. Ale fatalna końcówka z Queirozem, polemika wokół ślubu z Danielą Cicarelli oraz drugi rok bez tytułu kładą lekki cień na brazylijską gwiazdę. Ale Ronaldo się nie poddaje. Znów czuje się wolny i znów zaczyna się uśmiechać...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!