Advertisement
Menu
/ France Football

Zidane: Wiem, że to ja jestem odpowiedzialny za porażki

Wszystkie wypowiedzi z artykułu <I>France Football</i>

Zinédine Zidane po raz drugi z rzędu został wybranym francuskim trenerem roku według France Football. W dzisiejszym wydaniu tygodnika w artykule z okładki przedstawiono sylwetkę trenera Realu Madryt oraz jego spojrzenie na prowadzenie drużyny piłkarskiej. Przedstawiamy wszystkie wypowiedzi Francuza, jakie się w nim pojawiły.

– Wygrywałem, lubię wygrywać, urodziłem się, by wygrywać. Bycie tutaj, w najlepszym klubie na świecie, mówi mi, że mam wielkich piłkarzy do dyspozycji i że z nimi mogę wygrywać, a to jest wszystkim co mnie interesuje. Jako trener muszę zrobić wszystko, by to trwało dalej. Każdy, kto myśli, że we wygrywaliśmy trofea ot tak, łatwo, bez pracy, myli się. To ogrom pracy i dużo włożonej energii.

– Zinédine Zidane nie jest już piłkarzem Realu Madryt. Tego Zidane'a już nie ma. To teraz Zinédine Zidane trener, który musi stworzyć swoją karierę na nowo. Nie jestem chroniony tym, co zrobiłem jako zawodnik w tym klubie. Aura bycia byłym piłkarzem pomaga ci w dobrym starcie. Po trzech tygodniach to jednak mija. Nazwisko już się nie liczy. Piłkarze chcą wygrywać mecze, poznawać twoje zamysły na mecze, twoją pracę.

– Zadaję sobie wiele pytań. Czy dobrze pracujemy? Czy mogę coś poprawić? Czy muszę coś zmienić, by coś szło lepiej? Ciągle mam takie nastawienie. Nigdy nie mówię, że robię wszystko perfekcyjnie. Wynoszę tę poprzeczkę trochę wyżej.

– Wiem, że któregoś dnia mój etap tutaj się zakończy. Dlatego próbuję robić wszystko co możliwe i dawać sobie wszystkie środki do odnoszenia sukcesu. Sam sobie mówię: „Jeśli zostaniesz tu przez dziesięć lat, przeżyj je jak najlepiej potrafisz. Jeśli to będzie sześć miesięcy, przeżyj jak najlepiej te sześć miesięcy”. Tak wygląda moje myślenie, nie ma niczego innego. Wiem jednak, że nie zostanę w Realu przez 10 lat. Pragnienie cieszenia się grą daje mi energię, którą próbuję przekazywać piłkarzom. Wiemy, że nie pomoże nam nikt z zewnątrz. Wiemy, że życie jest trudne, nie da się go kontrolować. Co możemy trzymać? Co możemy kontrolować? Cóż, to, co mamy tu w środku.

– Mecz to mecz i to jest dla mnie gorsze, bo wymaga ogromnych pokładów energii. Jednak to lubię, ten skok adrenaliny, nawet jeśli na końcu nie wychodzi. Potrzebuję tych wielkich emocji, nawet jeśli mecz nie idzie tak, jakbym tego chciał. Nie jestem masochistą, rozumiem co znaczy nakładanie garnituru trenera. Wiem, że to ja jestem odpowiedzialny za porażki. Przyjąłem to, zaakceptowałem. Robię teraz to, co robiłem jako zawodnik: przyjmuję odpowiedzialność.

– Wygraliśmy 8 tytułów, ale przez te 2 lata mieliśmy też słabsze chwile, porażki w domu, serie remisów i wszystko drżało. Nie możesz zacząć sezonu i powiedzieć, że wygrasz wszystkie mecze. To nie jest możliwe, to nie istnieje.

– To piłkarz gra na boisku. Ja zarządzam tym, co dzieje się w ośrodku i na stadionie. Zawodnik przyjeżdża na 1,5 godziny na trening, a potem ma życie poza tym, zewnętrzne wymagania. Najważniejsze dla mnie, liczy się tylko to, to zwracanie na nich uwagi, gdy są ze mną. Przez trening, rozmowę, regenerację…

– Zewnętrzna presja nie dotyka mnie. Zakładam moją tarczę i nic mi nie przeszkadza. Jestem świadomy, co się dzieje. Jednak kiedy wracam do domu, odcinam się, wyciągam wtyczkę. Wiem, że wielu trenerów nigdy nie wychodzi ze swojej roli, z pracy, ale ja mam tą umiejętność. Wracam do domu, poświęcam się żonie i dzieciom. Idziemy zobaczyć jakieś show czy na kolację z żoną. Pomagam sobie, bo jest to nieodzowne. Prowadzę tę ekipę dwa lata i wiem, jak muszę się chronić. Nie jestem w euforii, gdy wygrywa i nie spadam na dno, gdy przegrywamy. Od zawodników oczekuję, że też to rozumieją.

– Przesłanie dla zawodników jest proste. Możesz mieć trudniejsze momenty i tak jest ostatnio u nas, ale to nie ma znaczenia, ja naciskam na robienie kolejnego kroku. Pozostańmy tacy sami i dojdziemy do celu. Oczywiście gdy przegrywamy, czuję się źle, jestem rozczarowany z powodu zawodników, bo wiem, że oni nie oszukują. Wiem też jednak, że gracz nie zawsze może być w sezonie na szczycie, ale zawsze się o to stara.

– Tak, chcę udowodnić, że potrafię być dobrym trenerem również w trudnych chwilach. Nie boję się gorszych momentów, jestem na nie przygotowany. Ludzie mogą być zdania, że wszystko dla mnie zawsze jest łatwe, że wykonuję pracę instynktownie, ale to błędne myślenie. Czy to jako trener czy jako gracz, zawsze ciężko pracowałem. Na przykład, zrobiłem wszystko, co było możliwe przed uzyskaniem dyplomu trenera. Dobrze się przygotowałem na to wszystko i jestem gotowy też na trudności. Nie jestem zaskoczony, gdy coś idzie gorzej, potrafię zareagować. Dzisiaj, tak, zagrożenie i trudności są obecne, ale nie zmienię się. Wiem, że naprzeciwko mam tu wielkich mistrzów, którzy słuchają moich poleceń. W piłce jednak jest tak, że my wiemy, co mamy robić, więc koniec końców wszystko zawsze wyjdzie jak należy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!