Advertisement
Menu

Jutro losowanie 1/8 finału Pucharu Króla

Królewscy mogą trafić na Barcelonę

Już jutro po godzinie 13:00 dowiemy się, kto będzie rywalem Realu Madryt w 1/8 finału Pucharu Króla. Właśnie o tej porze rozpocznie się losowanie w siedzibie Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. Weźmie w nim udział 16 zespołów, a wśród nich dwie drużyny z drugiej i dwie z trzeciej ligi hiszpańskiej, które niespodziewanie wyeliminowały w zeszłym tygodniu pierwszoligowców.

W losowaniu każdy może trafić na każdego. Los Blancos mogą więc wpaść między innymi na Barcelonę, Atlético Madryt czy Valencię, które aktualnie znajdują się w ligowej tabeli przed ekipą Zinédine'a Zidane'a. Tak prestiżowe starcia na tak wczesnym etapie rozgrywek nie byłyby dla Królewskich sytuacją bez precedensu. Wystarczy wspomnieć choćby ubiegł sezon, gdy Real trafił na Sevillę, która była wówczas wiceliderem tabeli Primera División.

Wszystkie zespoły z La Ligi chciałyby na pewno uniknąć trudnych starć między sobą i wylosować niżej notowanych rywali, czyli Cádiz lub Numancię i Lleidę lub Formenterę. Trafienie na któryś z tych zespołów oznaczałoby automatycznie, że pierwszy mecz 1/8 finału zostałby rozegrany na wyjeździe – to jedyny nakaz, który pojawia się w losowaniu na tym etapie. Jutro nie poznamy na pewno ewentualnych rywali Królewskich w ćwierćfinale lub półfinale, ponieważ w tym roku również postanowiono nie ustalać z góry ewentualnej drabinki turnieju, a po prostu przeprowadzić później kolejne losowanie.

Pierwszy mecz 1/8 finału zostanie rozegrany tuż po Nowym Roku i odbędzie się 3 stycznia, rewanż zaplanowano z kolei na 10 stycznia. W kolejnych fazach rozgrywki nie zwalniają tempa i dwójkę finalistów poznamy już z początkiem lutego – ćwierćfinały odbędą się 17 i 24 stycznia, a półfinały 31 stycznia i 7 lutego. Finał wstępnie zaplanowany jest na weekend 21-22 kwietnia i tym razem wszyscy unikną zbędnej dyskusji, gdzie powinno zostać rozegrane to starcie, ponieważ wiadomo już, że finalistów ugości Atleti na Wanda Metropolitano.

Jeśli Królewscy z powodzeniem będą przechodzić kolejne fazy Copa del Rey, ich terminarz w styczniu będzie niezwykle napięty i może okazać się, że tylko w tym miesiącu przyjdzie im rozegrać aż dziewięć spotkań – cztery w La Lidze i pięć w Pucharze Króla. Nie byłby to na pewno łatwy początek roku dla zespołu Zizou, ponieważ w lidze czekają ich wyjazdowe mecze z Celtą Vigo i Valencią, a także starcia u siebie z Villarrealem i Deportivo La Coruńa.

Puchar Króla na pewno nie jest trofeum, na zdobyciu którego najbardziej zależałoby piłkarzom Realu Madryt, ale nikt nie zamierza też lekceważyć tych rozgrywek. Królewscy cały czas marzą o zdobyciu sextete, czyli sześciu pucharów w jednym sezonie. Na razie mają na swoim koncie Superpuchar Europy i Hiszpanii, a już za kilkanaście dni mogą dorzucić do kolekcji klubowe mistrzostwo świata. Zadanie nie będzie łatwe, szczególnie przez skomplikowaną sytuację w ligowej tabeli, ale też przez to, że w XXI wieku Los Blancos wygrali Puchar Króla tylko dwukrotnie – w 2011 i 2014 roku.

Kluby w 1/8 finału Pucharu Króla:
Primera División: Leganés, Real Madryt, Levante, Celta Vigo, Sevilla, FC Barcelona, Atlético Madryt, Las Palmas, Deportivo Alavés, Villarreal, Espanyol i Valencia
Segunda División: Cádiz i Numancia
Segunda División B: Lleida i Formentera

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!