Advertisement
Menu

Bale, Navas i Kovačić będą jutro trenować z drużyną

Dziś piłkarze mają dzień wolny

Po zwycięstwie nad APOEL-em Zinédine Zidane daje swoim piłkarzom jeden dzień wolnego. Zawodnicy nie stawią się dzisiaj w Valdebebas, by odbyć normalny trening i pomeczowy rozruch. Przygotowania do ligowego spotkania Málagą rozpoczną się dopiero jutro o godzinie 11:00. Dziś w miasteczku sportowym pojawią się najprawdopodobniej jedynie ci gracze, którzy nie udali się w poniedziałek na Cypr.

Zizou na wczorajszej konferencji prasowej poinformował dziennikarzy, że w czwartek będzie miał do dyspozycji większość piłkarzy. Do pracy z drużyną mają wrócić między innymi Gareth Bale i Keylor Navas. Walijczyk doznał naderwanie włókien środkowego mięśnia przywodziciela i spodziewano się, że wróci do gry dopiero w połowie grudnia. Rehabilitacja przebiegła jednak na tyle pomyślnie, że być może atakujący otrzyma już powołanie na mecz z Málagą lub rewanżowe starcie z Fuenlabradą w Pucharze Króla, choć w jego przypadku nikt nie wykona już na pewno żadnego fałszywego ruchu, który znów mógłby spowodować kolejną dłuższą przerwę. Nieoczekiwanie wydłużyła się za to absencja kostarykańskiego bramkarza, który wstępnie miał wystąpić we wczorajszym spotkaniu z APOEL-em. Keylor również zmagał się z problemami mięśniowymi, ale po urazie nie ma już nawet śladu.

Z kontuzją uporał się już także Mateo Kovačić. Chorwat w połowie września naderwał mięsień przywodzieciela długiego w prawej nodze i przegapił aż czternaście ostatnich meczów Realu. Niektórzy spodziewali się, że pomocnik otrzyma powołanie na spotkanie z APOEL-em, ponieważ od czwartku pracował już na pełnych obrotach z drużyną. Zizou wolał jednak nie podejmować zbędnego ryzyka i dać mu jeszcze kilka dni na odpoczynek. Kovačić również stawi się na czwartkowym treningu i po ponad dwóch miesiącach powinien znaleźć się w kadrze na sobotni mecz, a może nawet zagrać przez kilka minut w drugiej połowie.

Pod znakiem zapytania stoi obecność na zajęciach Sergio Ramosa, który ma złamany nos, wciąż odczuwa ból i jego twarz nadal jest nieco opuchnięta. Hiszpan najprawdopodobniej będzie pracował indywidualnie, żeby nie otrzymać przypadkowego ciosu, który mógłby jedynie pogłębić uraz. Sztab szkoleniowy spodziewa się jego powrotu na mecz z Athletikiem Bilbao na San Mamés, w którym ma zagrać w specjalnej masce, więc do treningów z kolegami z zespołu wróci najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.

Niepewna jest też sytuacja Marcelo. Brazylijczyk ucierpiał w jednym z wczorajszych starć. Głównie z tego powodu przedwcześnie opuścił boisko w drugiej połowie i został zmieniony przez Theo Hernándeza. Trener poinformował, że lewy obrońca ma delikatnie stłuczone udo, ale nie jest to żaden poważny uraz, który mógłby wykluczyć go z gry na dłuższy czas. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że Marcelo będzie jutro trenował razem z resztą piłkarzy. Jeśli tak się nie stanie, wtedy w sobotę od pierwszej minuty zagra najprawdopodobniej Theo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!