Ramos: Gole Cristiano i Benzemy nadejdą

Sergio Ramos po meczu z Las Palmas udzielił wywiadu telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi zawodnika Realu Madryt.

– Myślę, że drużyna od początku wyszła po zwycięstwo. Oni nie chcieli stracić gola i bronili się z tyłu, nie chcieli wychodzić. Po 1:0 trochę wyszli i graliśmy z kontry, umiejąc wykorzystać takie przestrzenie i będąc skutecznym pod bramką. Takie zwycięstwo przyda się, by odzyskać pewność siebie. Teraz czas na reprezentacje, ale potem nadejdą derby. Chcemy dać radość naszym ludziom. Taka jest droga, trzeba odzyskiwać równowagę i te wyniki, które uzyskiwaliśmy na początku, kiedy nie traciliśmy tak wielu punktów.

– Pierwszy gol z główki? Przy stałych fragmentach potrafimy ranić rywala, ale przeciwnicy rozpracowywać te zalety zespołu. Chociaż w innych sezonach w takich sytuacjach strzelaliśmy więcej goli, to myślę, że one jeszcze przyjdą. Kiedy rywale będą zbyt pewni siebie i stracą kontrolę w kryciu, będziemy wykorzystywać stałe fragmenty.

– Czy Asensio strzela brzydkie gole? [śmiech] To jest crack. Jednak jak mówiłem, trzeba zostawić go w spokoju i nie narzucać mu presji. Niech gra i cieszy się jak dziecko, którym jest. Jednak takie gole też są dla niego ważne. Mimo wszystko faktycznie po także tych golach z początku sezonu wydaje się, że kiedy tylko uderza, to trafi w okienko. Ma wrodzony talent i oby był skuteczny, bo to jest dla nas bardzo przydatne.

– Cristiano i Benzema? Ich gole nadejdą. Może Karim jest bardziej hojny pod bramką, ale Cris wraca do domu wkurzony, gdy nie trafia. On praktycznie żyje z goli. Nie martwi nas jednak w ogóle, że oni strzelili niewiele goli, bo w sezonie stworzą różnicę. Nie ma też znaczenia kto trafia, najważniejsze to wygrywać i iść po kolejne 3 punkty. A wtedy strzelcy dołożą swoje.