Advertisement
Menu
/ as.com

Asensio wygrywa walkę o skład

Hiszpan już posadził na ławce Garetha Bale'a

Jeśli po Superpucharze Hiszpanii jest zwycięzca na poziomie indywidualnym, jest nim z pewnością Marco Asensio. Hiszpan zyskuje w oczach Zidane'a i wdarł się do składu kosztem „nietykalnego BBC”. Jego bramki z końcówki ubiegłego sezonu i te, które pomogły Królewskich w zdobyciu Superpucharu Hiszpanii pozwoliły mu posadzić na ławce Garetha Bale'a. Strzelecki impas Walijczyka trwa już od 26 lutego, a Marco w tym czasie sześciokrotnie odnalazł drogę do bramki przeciwnika.

Minęło 367 dni od jego prezentacji na Santiago Bernabéu. W ubiegłym sezonie był drugim najrzadziej wykorzystywanym pomocnikiem (1918 minut), ale gdy już dostawał szansę, wykorzystywał ją, strzelając w sumie 10 bramek. Zawsze, gdy Zidane jest pytany o Marco, opowiada – „Nie zaskakuje mnie. Wszyscy wiemy, do czego on jest zdolny”. Jednak po tym, jak Asensio odpalił pocisk w bramkę Ter Stegena w rewanżowym meczu Superpucharu Hiszpanii, można było zobaczyć trenera i Mateo Kovačicia z rękoma uniesionymi do góry w geście wielkiego zaskoczenia.

Jego występy przeciwko Barcelonie pozwoliły mu zanotować dość niecodzienną statystykę. Ostatnie cztery strzały Marco w światło bramki to: gol na 4:1 z Juventusem w Cardiff, świetna obrona De Gei w Skopje oraz dwa absolutnie niesamowite trafienia przeciwko Dumie Katalonii. Asensio zmienia w złoto wszystko, czego się tylko dotknie.

Asensiomania jest widoczna nie tylko w Hiszpanii. The Sun opublikował wpisy na twitterowych kontach Arsenalu i Tottenhamu, w których kibice tych drużyn wręcz błagają o ściągnięcie pomocnika Realu Madryt. Z kolei Daily Mail zapytał internautów, czy Asensio jest następcą Cristiano? 83% ankietowanych było przekonanych, że tak.

Na ten moment jednak to nie Portugalczyk jest zagrożony eksplozją talentu Marco Asensio. Bale został już wysłany na ławkę w ostatnim Klasyku przez Zidane'a, a jego pozycja jest z dnia na dzień coraz słabsza.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!