Advertisement
Menu
/ as.com

Stillitano: Rozmawialiśmy już o organizacji derbów Madrytu

Wywiad z Amerykaninem prowadzącym International Champions Cup

Charlie Stillitano prowadzi firmę Relevent Sports, która organizuje International Champions Cup. Tym razem Amerykanin udzielił wywiadu dziennikowi AS, podsumowując pobyt Królewskich w Stanach Zjednoczonych.

Jak podsumuje pan kolejne przygotowania Realu Madryt w Ameryce Północnej?
Były fantastyczne, dla nich wszystko działało cudownie. Rozmawiałem z Zidane'em i kilkoma zawodnikami, wszyscy byli zadowoleni. To jest najważniejsze.

Po wypróbowaniu Montrealu w 2016 roku tym razem drużyna wróciła do Los Angeles. To będzie jej główna baza także w kolejnych latach?
To dwa różne miejsce, ale jedne z najpiękniejszych na świecie. Dobry jest też klimat. W Los Angeles zawsze jest dobra pogoda, a trenerowi to się podoba. Wszystko będzie zależeć od tego, czego zechce Real, to jedni z naszych topowych klientów. Zapytamy ich, czego chcą.

Wydaje się, że Real Madryt czuje się bardzo wygodnie, będąc tak blisko Hollywood.
Oczywiście. To supergwiazdy naszych czasów. Każdy zawodnik chciał być kiedyś gwiazdą kina, a każda gwiazda kina chciała być piłkarzem… Mieliśmy mnóstwo celebrytów, którzy przyjeżdżali poznać Real Madryt. Także United czy City. Było mnóstwo interakcji z gwiazdami NBA, które szaleją na punkcie piłki. Carmelo Anthony, Dwyane Wade, Draymond Green… Dużo wielkich nazwisk z NFL i bejsbola. Tutaj w Stanach Zjednoczonych gracze Realu też są gwiazdami.

Co powie pan o pierwszym Klasyku rozegranym w Ameryce Północnej?
Nie mogłem zliczyć ludzi, którzy opowiadali mi, że to był najlepszy mecz w historii International Champions Cup. To był niesamowity zaszczyt móc zorganizować to spotkanie. Kluby podeszły do tego na poważnie, podobnie my, bo chcieliśmy uszanować sport. Wybraliśmy Miami, a ESPN wykonał imponującą pracę z promocją Klasyku. Wszystko wyszło perfekcyjnie.

Patrząc na pana, widzę, że chce pan to powtórzyć za rok.
Chciałbym organizować Klasyk w każdym miesiącu! [śmiech] To była godna zapamiętania chwila, takie perfekcyjne wspomnienie. Pierwszy mecz między Realem a Barceloną w Stanach Zjednoczonych, nowy stadion… Na poważnie mamy nadzieję, że takich meczów będzie więcej. Nie wiem, czy w Miami, czy w Los Angeles, ale chcemy, żeby podobne starcie odbyło się w najbliższej przyszłości. Może za 2 czy 3 lata. Na razie za szybko, by o tym mówić.

Czy Stephenowi Roosowi, właścicielowi Miami Dolphins, przeszło już rozczarowanie brakiem występu Cristiano w Klasyku?
Nie tylko jemu, wszyscy byliśmy trochę rozczarowani. Mogliśmy mieć tutaj dwóch największych graczy tej generacji. Kiedy coś zawodzi, rozczarowanie jest normalne. Jednak i tak zobaczyliśmy dwie niesamowite ekipy wypełnione gwiazdami i mogę zapewnić, że pan Ross był bardzo, bardzo zadowolony.

Ma pan nowe wyzwania, na przykład zorganizowanie derbów Madrytu?
Faktem jest, że już o tym rozmawialiśmy. Otworzyliśmy drogę w tym roku przez pierwsze derby Manchesteru poza Anglią. Dostaliśmy telefony od Bayernu i Dortmundu, bo też chcą się tutaj zmierzyć. Co do pytania, na pewno w następnym roku spróbujemy czegoś nowego i innego… [śmiech] Mamy świetne stosunki z Miguelem Ángelem Gilem, to świetni ludzie. Nie wykluczamy takiego meczu, to też byłoby coś wielkiego.

W tym roku na waszej mapie zadebiutował Singapur. Będzie można obejrzeć tam Real Madryt?
Zależy od tego, czego oni będą chcieli. Naszą misją jest pomaganie klubowi. Jeśli będą chcieli jechać do Azji, możemy im to ułatwić. Wszystko będzie zależeć od Zidane'a i Florentino, oni decydują.

Co do nowych horyzontów, myślicie o turnieju w Ameryce Południowej?
Teraz to wyzwanie, bo w nadchodzącym roku będzie mundial. Można próbować bardziej w nieparzystych latach, jak ten obecny rok, kiedy nie ma EURO ani mundialu. Na pewno tam kiedyś pojedziemy. To nie jest „czy pojedziemy”, ale „kiedy pojedziemy”. Chcemy pojawić się w Brazylii i Argentynie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!