Asensio zostawia Bale'a w cieniu

Marco Asensio utrzymuje świetną formę z poprzedniego sezonu. Podczas okresu przygotowawczego w Stanach Hiszpan zostawia w cieniu Garetha Bale'a. Waliczyk nie zachwycał przeciwko Barcelonie i w pozostałych spotkaniach. Jak na razie nie zdobył ani jednej bramki (podobnie jak Benzema).

Asensio rozpoczął pretemporadę 21 lipca, dziesięć dni później niż Bale, ale w zaledwie 75 minut (45 przeciwko Barcelonie i 29 przeciwko City) wniósł do gry Realu więcej niż Walijczyk w trzech spotkaniach (łącznie 179 minut). Już w meczu z zespołem Guardioli Marco pokazał się z dobrej strony, po dwóch jego świetnych podaniach sytuacje bramkowe mieli Mayoral i Vallejo. W sparingowym Klasyku potwierdził to doskonałą akcją, którą zakończył golem na 2:2.

Hiszpan, gdy tylko dostaje szansę od Zidane'a, zawsze ją wykorzystuje na boisku. Trener pokazał już, że ma do niego ogromne zaufanie po tym, jak klub zdecydował się na odejście Jamesa. Dzięki temu Marco będzie z pewnością w nowym sezonie otrzymywał dużo więcej minut. Asensio później rozpoczął przygotowania do startu rozgrywek po powrocie z młodzieżowego Euro w Polsce (na którym także błyszczał), a pomimo tego, dzięki swojej dobrej grze, staje się kandydatem do wyjściowego składu w nadchodzącym meczu o Superpuchar Europy.

Asensio ma w klubie ogromne zaufanie. Hiszpan w tym sezonie będzie walczył nie tylko o sukcesy z Realem Madryt, ale także o mundial w Rosji. Lopetegui powołał go na ostatnie spotkanie kadry i teraz, jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, najprawdopodobniej ponownie będzie liczył na Asensio. Jednak najbliższym celem dla Asensio jest wyjściowy skład w meczu o Superpuchar Europy przeciwko Manchesterowi United.