Bale: Następnym razem wrócę, gdy nadejdzie odpowiedni czas

Gareth Bale udzielił wywiadu telewizji ESPN. Przedstawiamy wypowiedzi Walijczyka z tej rozmowy.

– To jasne, że ostatni sezon był dla mnie trochę frustrujący. Zacząłem go bardzo dobrze, ale doznałem poważnej kontuzji, musiałem poddać się operacji i powrót zajął mi o wiele dłużej, niż przypuszczałem. Teraz liczy się dla mnie tylko ciężka praca w czasie przygotowań, powrót do pełnej dyspozycji fizycznej, wzmacnianie kostki i rozpoczęcie nowego sezonu ze świeżością i gotowością.

– Wnioski ze zbyt wczesnego powrotu? Żeby więcej tego nie robić. Oczywiście teraz łatwo jest mówić, ale im jesteś starszy, tym więcej się uczysz, widzisz coś nowego każdego dnia, ucząc się swojego ciała i kontuzji. Tak, następnym razem wrócę, gdy nadejdzie odpowiedni czas. Dzisiaj chciałbym wrócić i to zmienić, ale to jest już niemożliwe.

– Gra w koszulce Realu w finale w rodzinnym mieście to marzenie każdego zawodnika. To było dla mnie coś wielkiego, że mogłeś wejść na boisko, bo około 6 tygodni wcześniej byłem wykluczony z czegokolwiek w tym sezonie. Pracowałem jednak bez wytchnienia przez 12 godzin dziennie, by wrócić w formie i w jak najlepszej dyspozycji. Wszedłem na te 20 minut i jeśli mam być szczery, były to najciężej wypracowane minuty w mojej karierze.

– Cristiano? Nasze stosunki są dobre, świetnie się dogadujemy. Na boisku dobrze gramy w piłkę, zdobywamy wiele bramek, dużo asystujemy, więc tak, jesteśmy normalnymi kolegami.

– Rywalizacja Isco o jedną pozycję? Nie gramy na tej samej pozycji. Decyduje trener, ale na końcu obaj chcemy grać, jak każdy inny zawodnik. Uważam, że w składzie każda pozycja jest do wzięcia. To normalne, że mamy w składzie wielu świetnych zawodników, taki jest teraz futbol. Gdziekolwiek teraz nie pójdziesz, do Anglii, Niemiec, Hiszpanii czy Francji, zawsze przeprowadzane są wielkie transfery. To po prostu teraz część futbolu.

– Klasyk w Miami? Nie uważam, że da się z nimi rozegrać sparing. Myślę, że chcesz wygrać każde starcie z nimi, chcesz zwyciężyć dla fanów i dla siebie. Chociaż to jest sparing, to wyjdziemy próbując wygrać, nawet jeśli najważniejsze jest teraz zbudowanie formy na cały sezon i jak najlepsze przygotowanie do rozgrywek. Barcelona będzie chciała odgryźć się za ligę? To na nas nie wpływa. Chcemy wygrać każdy mecz. Dla nas dopóki skupiamy się na sobie i naszej pracy na boisku, to nie mamy czym się martwić.

– Cele na nowy rok? Są takie same na każdy sezon. Chcemy wygrać każde rozgrywki, do których przystępujemy. Oczywiście wiemy, że nie zawsze ma się to szczęście i nie da się wygrywać wszystkiego, ale chcemy walczyć o każde rozgrywki. Plan jest taki, że wygrać wszystko, co będzie. Oczywiście potrzeba do tego szczęścia, ale powalczymy o wszystko, co się przed nami pojawi.

– Przygotowania w Stanach? Zawsze świetnie jest tu przyjechać. Kocham ten kraj, przyjeżdżam tu też na wakacje. Byłem tu też w poprzednich latach w czasie przygotowań i zawsze świetnie jest tu wrócić. Fani są niesamowici, zawsze są dla nas ciepli. Oczywiście nie jesteśmy tutaj aż tak znani jak w domu, ale jest tu świetnie. Tak wyglądają nasze przygotowania, poza Madrytem. Byliśmy ostatnio też w Australii czy w Chinach. To część tego, co robimy i jesteśmy przyzwyczajeni do wyjazdów na przygotowania. Wierzcie mi, że nie wszystko jest wtedy perfekcyjne, ale musimy przede wszystkim ciężko pracować, by podejść do sezonu w jak najlepszej formie.