Advertisement
Menu

Chile w finale Pucharu Konfederacji

Porażka Portugalii po rzutach karnych

W półfinale Pucharu Konfederacji po 120 minutach Portugalia remisowała z Chile 0:0. O tym, kto zagra w finale tych rozgrywek musiały zdecydować rzuty karne. W nich lepsi okazali się zawodnicy z Ameryki Południowej, którzy zagrają ze zwycięzcą jutrzejszego meczu, w którym Niemcy staną naprzeciwko Meksykowi. Dziś cały mecz w barwach mistrzów Europy rozegrał napastnik Realu Madryt, Cristiano Ronaldo.

W ciągu 90 minut nie było wielkich emocji. Obie drużyny doszły do zaledwie kilku niezłych sytuacji podbramkowych, ale tempo spotkania zdecydowanie zawodziło i nie przypominało starć o najwyższe laury w najważniejszych turniejach międzynarodowych. Cristiano Ronaldo spisywał się przeciętnie i poza jednym ładnym podaniem w pierwszej części meczu nie wyróżnił się niczym szczególnym. W dogrywce Chile spisywało się lepiej, ale najpierw arbiter nie podyktował ewidentnego rzutu karnego, później zaś piłka trafiła w słupek i poprzeczkę w jednej akcji. Ostatecznie Rui Patrício nie musiał wyjmować piłki z siatki, arbiter musiał zatem zarządzić serię jedenastek.

W nich jedna drużyna zdecydowanie nie stanęła na wysokości zadania. Ricardo Quaresma, João Moutinho i Nani pomylili się i Portugalia ani razu nie dała rady pokonać Claudio Bravo. Bezbłędni byli za to Arturo Vidal, Charles Aránguiz i Alexis Sánchez. To drużyna Juana Antoniego Pizziego awansowała do finału, który odbędzie się w najbliższą niedzielę o 20:00. Sześć godzin wcześniej Portugalia z Cristiano Ronaldo na czele rozegra mecz pocieszenia, którego stawką będzie trzecia lokata na rosyjskim turnieju.

Portugalia – Chile 0:0 k. 0:3

Portugalia: Rui Patrício; Cédric, Fonte, Alves, Eliseu; Carvalho; André Gomes (116' Martins), Adrien Silva (102' Moutinho), Bernardo Silva (83' Quaresma); Cristiano Ronaldo, André Silva (76' Nani).
Chile: Bravo; Isla (120' Fuenzalida), Medel, Jara, Beausejour; Aránguiz, Pablo Hernández (112' Francisco Silva), Marcelo Díaz, Vidal, Alexis Sánchez, Vargas (86' Martín Rodríguez).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!