Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Prasa oklaskuje Raúla

„W 45 minut znowu stał się liderem”, „Wszedł decydując, by rozegrać te 45 minut tak, jakby było to ostatnie 45 minut jego życia”...

Jego ewentualne pojawienie się na boisku podczas wczorajszego, eliminacyjnego meczu Mistrzostw Świata pomiędzy Serbią a Hiszpanią od samego początku wywoływało mnóstwo komentarzy - zarówno za, jak i - głównie - tych przeciw. Raúl jednak w zaledwie 45 minut rozwiał wszystkie wątpliwości i ponownie udowodnił, że dalej jest w drużynie Hiszpanii niezastąpiony. Hiszpańscy dziennikarze prześcigają się dzisiaj zarówno w pochwałach dla samego kapitana reprezentacji swojego kraju, jak i dla jej trenera, Luisa Aragonésa, chwaląc jego taktykę oraz fakt, że zdecydował się na wejście Raúla.

Zdania na temat tego, jaka była wczorajsza postawa Raúla, nie są już w żaden sposób podzielone. Dla wszystkich jest to jasne. W MARCE, pod zdjęciem żegnającej się z publicznością ‘7’, można dziś przeczytać: „W 45 minut znowu stał się liderem”. Dalej, w tekście, autor artykułu pisze: „Raúl jest bezkonkurencyjny. Są różne debaty, fobie, ale w rzeczywistości w tej Hiszpanii jego obecność jest bezdyskusyjna”.

Dziennik AS rozpoczyna swój artykuł krótko: „Raúl TAK”. Później zaś można przeczytać m.in. opinie takie, jak ta: „Po przerwie wszedł Raúl i Hiszpania prawie wygrała. Co tak magicznego zrobiła ‘7’? Nic, magicznego nic. Ograniczył się do tego, co robi odkąd zadebiutował w 94 roku: wkłada w grę całego siebie i wydobywa z siebie wszystkie siły. (...) Więcej niż on w ataku nie zrobił wczoraj nikt”.

W gazetach informacyjnych komentarze są podobne. La Razón pisze: „Pierwszą połowę Raúl oglądał z ławki rezerwowych, a kiedy wszedł na boisko w drugiej, to on najbardziej walczył. Kapitan wykonał kilka indywidualnych podań, których nie wykorzystali Torres i Juanito. Zaostrzył hiszpański atak, walczył i odebrał kilka piłek, które mogły się skończyć bramką”. W ten sam sposób komentuje Raúla El Mundo: „Mimo że forma Raúla nie jest obecnie stabilna, jego styl jest dalej żywy. Dał z siebie to, co zawsze, to, co nie jest u niego już żadną nowością - poświęcenie dla Hiszpanii i Realu Madryt”.

Inny dziennik, ABC, pisze: „Bez niego nie było na boisku życia, wsparł pozostałych i pomógł Luisowi. W drugiej połowie odebrał opaskę kapitana Casillasowi i stworzył dla Hiszpanii dwie czyste sytuacje. Wszedł decydując, by rozegrać te 45 minut tak, jakby było to ostatnie 45 minut jego życia”. EL PAÃ?S chwali decyzję trenera: „Jego wejście było najlepszą rzeczą, jaka mogła przytrafić się Torresowi i Hiszpanii. Z kapitanem na boisku drużyna lepiej rozumiała polecenia trenera i naciskała na Serbów najlepiej, jak potrafiła”.

Wniosek? Raúl, TAK - oczywiście, że tak...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!