Advertisement
Menu
/ marca.com

Ostateczna cena za Viníciusa ustalona

Królewscy są bliscy osiągnięcia porozumienia

Vinícius Júnior w najbliższych godzinach może się oficjalnie stać zawodnikiem Królewskich. Wczoraj rozpoczęła się seria spotkań między adwokatami piłkarza, przedstawicielami Flamengo i Realu Madryt. Ich celem jest całkowite porozumienie w sprawie transferu. Dzisiaj rozmowy są kontynuowane, ponieważ sprawa jest dosyć skomplikowana. Jednak wszystkie strony są zgodne i starają się sfinalizować operację.

GloboEsporte informuje, że cena za Brazylijczyka ostatecznie wyniesie 45 milionów euro, chociaż jeszcze nie ustalono wszystkich szczegółów. Flamengo w przyszłym tygodniu rozpoczyna walkę w brazylijskiej Série A. Kilka dni temu drużyna sięgnęła po mistrzostwo w rozgrywkach stanu Carioca. W pierwszym ligowym spotkaniu rywalem Flamengo będzie Atlético Mineiro. Zé Ricardo chciałby móc liczyć na Viníciusa. Warunkiem jest wyjaśnienie przyszłości zawodnika w najbliższych godzinach.

Real Madryt jest zmuszony dojść do porozumienia z Flamengo, ponieważ Vinícius jest jeszcze niepełnoletni i nie może podpisać kontraktu z Królewskimi. Piłkarz może za to wymusić zapisanie w umowie z brazylijskim klubem możliwości odejścia do stolicy Hiszpanii. Obecny kontrakt zawodnika jest ważny do 30 czerwca 2019 roku. Flamengo chce go przedłużyć do 2022 roku, wpisując do niego klauzulę w wysokości 45 milionów euro.

W nowej umowie pojawi się zapis, który zmusza Flamengo do sprzedania Viníciusa Realowi Madryt 30 czerwca 2018 roku. Brazylijczycy chcą przesunąć tę datę o rok, na 30 czerwca 2019 roku. Dzięki temu piłkarz mógłby jeszcze przez dwa lata grać w obecnej drużynie. Królewscy jednak nie akceptują tej prośby, dlatego podwyższyli propozycję do 45 milionów euro, zamiast początkowych 30 milionów.

Real Madryt wysłał do Rio de Janeiro lekarza, który potwierdził, że stan zdrowia zawodnika jest perfekcyjny. Blancos chcieliby zamknąć dzisiaj całą operacją, żeby Vinícius mógł się w spokoju przygotowywać z pierwszą drużyną Flamengo do ligowych zmagań. Brazylijczyk od niedawna trenuje z pierwszym zespołem. Zé Ricardo chciał, by piłkarz zadebiutował przed tygodniem, ale zawirowania dotyczące kontraktu mu to uniemożliwiły. Eduardo Bandeira de Mello oraz Rodrigo Caetano, prezes i dyrektor sportowy Flamengo, mają nadzieję, że jak najszybciej uda się dojść do porozumienia. Jednocześnie zapewniają media, że piłkarz jeszcze nie jest sprzedany. Chcą w ten sposób wywrzeć presję na Viníciusa, który jednak już podjął decyzję i w przyszłości będzie bronił barw Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!