Advertisement
Menu

Zapowiedź 35. kolejki Primera División

Ból głowy <i>Zizou</i> i derby Barcelony

Do końca sezonu zostały już tylko cztery kolejki, a piłkarze zmierzą się w najbliższym czasie z ogromną liczbą meczów. Już dziś, mniej niż dwadzieścia cztery godziny po zakończeniu poprzedniej serii gier, rozpoczynamy następną serię gier. W sobotę czeka nas kolejny „finał” do rozegrania dla ekipy Realu Madryt. Po występie Królewskich w środku tygodnia wszyscy madridistas mogą być zadowoleni, ale Zidane’a czeka spory ból głowy, bo „drugi” skład daje radę i w przeciwieństwie do tego „pierwszego” nie budzi żadnych wątpliwości.

W piątkowy wieczór jeden z kandydatów do spadku, Sporting Gijón, odwiedzi Estadio de la Cerámica. W meczu z Villarrealem może właśnie okazać się, czy drużyna z Asturii pożegna się z La Ligą. Z kolei Fran Escriba musi pamiętać, że przewaga nad siódmym w tabeli Realem Sociedad nie jest wcale taka duża. Zarówno goście, jak i gospodarze nie mogą więc odpuścić.

Sobotnie spotkania zapowiadają się niezwykle ciekawie, ponieważ zobaczymy między innymi mecz Realu Madryt z Valencią czy derby Barcelony. Na pierwszy ogień jednak pójdzie starcie Realu Sociedad z Granadą. Gospodarze powinni zapewnić sobie awans do europejskich pucharów, goście natomiast zanotować spadek do Segunda División. Oczywiście nikogo nie skreślamy, ale tutaj sprawa wydaje się przesądzona.

Następnie przeniesiemy się do Madrytu, gdzie przyjedzie drużyna Valencii. Podopieczni Voro przegrali w środku tygodnia u siebie z Realem Sociedad, a na Bernabéu udadzą się bez Cancelo, Zazy, Siqueiry, Mario Suáreza czy Enzo Péreza. Pomimo nieobecności kluczowych postaci nie można Nietoperzy lekceważyć, ponieważ już raz w tym sezonie potrafili Królewskim utrudnić życie. Zidane będzie miał za to spory problem przy ustalaniu składu. Do kadry wracają Cristiano czy Benzema, ale trzeba pamiętać, jak świetnie w środku tygodnia spisał się „Real Madryt B”. Szczególnie Isco ma powody, by liczyć na wyjście w pierwszej jedenastce.

Do rozegrania zostaną tylko dwa sobotnie spotkania. Najpierw Atlético zamelduje się na Wyspach Kanaryjskich, aby zmierzyć się z miejscowym Las Palmas. Obie ekipy zanotowały wpadki w środku tygodnia i obie będą chciały odwrócić nieszczęśliwą kartę. Simeone musi pamiętać również o pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów i raczej wątpliwe, by ryzykował zdrowiem kolejnych kluczowych zawodników. Na deser zostaną derby Barcelony, gdzie wielu sympatyków Realu Madryt może dopatrywać się ewentualnej straty punktów przez Dumę Katalonii. Luis Enrique może spokojnie wystawić najmocniejszy skład, ponieważ nie gra spotkania w środku tygodnia. Dawno nie zdarzyło się by Barça nie wygrała z rywalem zza miedzy, chociaż pamiętajmy, że derby rządzą się własnymi prawami.

W niedzielne południe udamy się na teren pierwszego ze spadkowiczów, Osasuny, która podejmie Deportivo La Coruńa. Dla gospodarzy to jedynie mecz o uratowanie twarzy przed kibicami, goście natomiast chcą być kroczek bliżej utrzymania w lidze. Jeśli zaś chodzi o utrzymanie, Real Betis, podejmujący Deportivo Alavés zapewnił je sobie, wygrywając z Celtą 1:0. Ekipa z Kraju Basków musi powoli przygotowywać się do finału Pucharu Króla, a najlepiej, odnosząc zwycięstwa. Następnie na Ipurui obejrzymy spotkanie Eibar – Leganés. To gościom bardziej zależy na zwycięstwie, aby uniknąć nerwowej końcówki sezonu. Gospodarze natomiast nie walczą już o nic poważnego, chociaż sezon chcieliby zakończyć w górnej połowie tabeli. Wieczorem przyjdzie czas na starcie Celty Vigo z Athletikiem Bilbao. Tutaj znów goście powinni powalczyć o komplet punktów, ponieważ wciąż mogą zapewnić sobie bezpośredni awans do Ligi Europy. Celta natomiast prezentuje się średnio i miejmy nadzieję, że nic się w tej kwestii nie zmieni, ponieważ zaległy mecz Realu Madryt na Balaídos w ostatniej kolejce może przesądzić o losach tytułu.

Kolejkę zakończą poniedziałkowe derby Andaluzji, w których to Málaga podejmie Sevillę. W roli faworytów wystąpią goście, jednak gospodarze ostatnio wrócili na zwycięską ścieżkę. Początek meczu o 20:45.

35. kolejka Primera División

Piątek, 28 kwietnia
20:45 Villarreal CF – Sporting Gijón

Sobota, 29 kwietnia
13:00 Real Sociedad – Granada CF
16:15 Real Madryt – Valencia CF
18:30 UD Las Palmas – Atlético Madryt
20:45 RCD Espanyol – FC Barcelona

Niedziela, 30 kwietnia
12:00 CA Osasuna – Deportivo La Coruńa
16:15 Real Betis – Deportivo Alavés
18:30 SD Eibar – CD Leganés
20:45 Celta Vigo – Athletic Bilbao

Poniedziałek, 1 maja
20:45 Málaga CF – Sevilla FC

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!