Advertisement
Menu
/ as.com

Simeone: Jeśli Real znał naszą taktykę na Mediolan, powinien wygrać 4:0

Fragmenty wywiadu dla dziennika <i>AS</i>

Diego Simeone udzielił długiego wywiadu dla dziennika AS. Dzisiaj opublikowano drugą część rozmowy. Przedstawiamy fragmenty, w których trener Atlético nawiązuje do Realu Madryt.

[…]

Czego brakuje Atleti, żeby wykonać ten skok, który przybliży go do Realu, Barcelony czy Bayernu?
Szczerze, nie widzę takiej możliwości. Wymieniłeś trzy kluby inne od reszty, szczególnie ze względu na swoich graczy. Wiele pieniędzy mają też PSG, City czy Chelsea, ale też nie są blisko. Nie pytaj dlaczego, ale historia pokazuje, że oni są najmocniejsi. Żeby wyobrazić sobie zbliżenie się do tego poziomu, musielibyśmy mieć serię lat tego, co dzieje się u nas teraz. Atlético ma 15. budżet w Europie, ale rywalizuje pod względem piłkarskim. Nie starczyło to jednak jeszcze na Ligę Mistrzów.

Jak wpłynęło na pana przegranie tych dwóch finałów?
Bardzo, szczególnie drugiego. W pierwszym byliśmy po mistrzostwie.

A jak drużyna przez to przeszła?
Każdy inny klub poza Realem, Barceloną i Bayernem, którzy są przyzwyczajeni do rozgrywania finałów, pod dwóch porażkach w taki sposób popadłby w dekadencję. Czas nada wartość temu, co zrobiliśmy. To będzie historyczne, to będzie legenda.

Pomylił się pan z wystawieniem Costy od początku w Lizbonie?
Jeśli przytrafiłoby mi się to po raz drugi, zagrałby znowu. Jak mam nie wystawić najlepszego gracza, jakiego mamy?

Ale był kontuzjowany.
Nie był. Widzieliście sami. Byłeś tam?

Tak.
To widziałeś, że przed meczem wykonywał sprinty na 100 metrów. Ja mówiłem sobie: jeśli ten chłopak zagra dla mnie chociaż 45 minut w finale Ligi Mistrzów... To Diego Costa! To taka sama sytuacja, jakby Messi miał jakąś połowę urazu i nie zagrał w finale Ligi Mistrzów dla Barcelony. Dla nas Diego Costa był Messim.

Był też motywacją dla pańskich zawodników?
Chcę jednak zauważyć, że przy tym podjętym ryzyku doszliśmy do 93. minuty. Chcę zapytać tych, którzy mają wątpliwości, że gdybyśmy zrobili coś inaczej... A gdybyśmy zrobili coś inaczej i nie doszli do 93. minuty? A gdybyśmy zrobili coś inaczej w Mediolanie i nie doszli do karnych? Łatwo stwierdzić, że stałoby się coś dobrego. A gdyby stało się coś złego? Każdy może mówić, że byłoby lepiej, więc dajcie mi pozwolenie na pytanie o to, co byłoby, gdyby stało się coś złego. Pytam ludzi Atlético, czy nie byli zadowoleni z dojścia do 93. minuty z nadziejami na wygranie Ligi Mistrzów. Pytam też ludzi Atlético, czy nie mieli nadziei na wygranie Ligi Mistrzów aż do karnych przeciwko Realowi Madryt [macha palcem]. Z Realem Madryt! My zapominamy, że to był Real Madryt.

Ale czy w drugim finale nie mógł pan iść na dobicie rywala zamiast na karne?
Nie. Mieliśmy zmienić Correę za Saúla. Jednak zdobyliśmy bramkę. I nie dokonałem tej zmiany. Wstawienie Correi za Saúla mogło dać gola strzelonego lub straconego. Pozostałem jednak w tym suspensie. Dla odważnych byłem tchórzem, dla inteligentnych dotarłem do karnych. Każdy obiera swoją pozycję.

Inny temat. Do finału w Mediolanie przygotowywaliście się w ośrodku Las Rozas [należy do Federacji, główna siedziba reprezentacji].
Tak.

Doszło do pana, że Sergio Ramos wiedział o całej taktyce Atlético na finał, bo znał ją od ludzi, którzy tam pracują i z którymi współpracuje w czasie zgrupowań kadry?
Doszło to do mnie, tak, komentowano taki temat. Wyobraź sobie, że o tym wiedzieli i doszli z tym do karnych! Ależ źle im poszło! Wyobraź sobie, jak źle im poszło, jeśli wiedzieli o nas wszystko. Jeśli tak było, powinni wygrać 4:0.

Więc nie za bardzo pan w to wierzy?
Nie, nie, uznaję taką możliwość za prawdziwą, ale jeśli o tym wiedzieli, powinni wygrać z 3:0. A doszli do karnych, wiedząc wszystko…

[…]

Aktualnie największa moda w futbolu to 4-3-3 i wysoki pressing?
Tak. Dla mnie najlepsze kluby, które korzystają z 4-3-3, to Barcelona, Bayern i Real. Wszystko dlatego, że mają po trzech atakujących, którzy potrafią rozwiązać wszystko, co możesz wyobrazić sobie w jakimkolwiek systemie. Możesz sobie powiedzieć: będę atakować trójką. Jednak jeśli masz pięć sytuacji, a zdobywasz tylko jedną bramkę, to uważaj, bo jesteś bliżej porażki niż wygranej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!