Zidane: Będziemy cierpieć do końca

Zinédine Zidane po meczu z Betisem udzielił wywiadów telewizjom Movistar+, BeIN Sports i RealMadridTV. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi szkoleniowca Królewskich. Zapis konferencji z Francuzem można znaleźć tutaj.

– Podobał mi się wynik i gra. Zachowywaliśmy cierpliwość, bo czasami stracony gol może wyrzucić cię z meczu, ale u nas było odwrotnie. Byliśmy skoncentrowani do końca. Oczywiście cierpieliśmy, ale to nie zmieni się do samego końca, bo taki jest futbol. Cieszymy się z trzech punktów i meczu, jaki rozegrali zawodnicy. Trzeba im pogratulować, bo zwycięstwo było ważne po wynikach, jakie padły w weekend.

– Zaczęliśmy z systemem 4-3-3, a kończyliśmy z 4-4-2, narzucając szerokość z Marco Asensio i Lucasem. Wiedzieliśmy, że oni kończą w dziesiątkę, więc musieliśmy rozgrywać dłuższe akcje. Postawiliśmy przy tym na szerokość i wygraliśmy, tyle. Ustawienie nie jest ważne, liczy się nastawienie.

– Zespół rozłącza się? Są momenty, gdy rywal sprawia ci trudności. Widzieliśmy, że oni walczyli do końca. To naprawdę dobry zespół. Świetnie się bronili, byli doskonale zorganizowani i próbowali nas ranić w kontrach. Uznaliśmy to za coś normalnego i wiedzieliśmy, że musimy zachować cierpliwość. Rozegraliśmy dobry mecz, chociaż mieliśmy trudniejsze okresy. Zostaje 12 meczów, to nie kończy się dzisiaj. Jesteśmy liderem, ale będziemy cierpieć do końca.

– Jaki wpływ ma trener na połączenie Kroos-Ramos? Pracujemy nad tym, głównie nasz drugi trener David [Bettoni]. On rozmawia z zawodnikami o tym, jak możemy rozwiązywać stałe fragmenty. A mając Toniego jako podającego i Sergio jako strzelającego, wiemy, że możemy ranić tym rywali.

– Keylor? Najważniejsze jest to, że na końcu wykonał ważną paradę. To, co działo się wcześniej, jest normalne w piłce. Pomylił się Keylor, mylimy się wszyscy. Najlepsze jest to, że koledzy go wspierali.

– W Bilbao czeka nas bardzo trudny mecz. Musimy teraz dobrze odpocząć i w tygodniu odpowiednio przygotować się do tego starcia.