Advertisement
Menu
/ MARCA

Casemiro czy Benzema, za kogo do składu ma wskoczyć Isco?

Taktyczne rozważania z <i>Marki</i>

Poniższą analizę dla dziennika MARCA wykonał Enrique Ortego. Dołączono do niej zamieszczone tutaj obrazki taktyczne.

Pokazują to i statystyki, i zwykłe fakty. Kiedy BBC wchodzi do gry, bo jego członkowie nie są zawieszeni ani kontuzjowani, a Zinédine Zidane, jak Luis Enrique z MSN, buduje jedenastkę na bazie tego ataku, otwiera się debata.

Pytanie brzmi: czy Real Madryt gra lepiej w klasycznym 4-3-3 z jedenastką złożoną z tych niepodważalnych graczy? Czy może zespołowi jest wygodniej i czuje się zdecydowanie lepiej z czwartym pomocnikiem, czy to Isco, Jamesem Rodríguezem, Lucasem Vázquezem czy Mateo Kovačiciem, w systemie 4-4-2?

Co więcej, jeśli te analizy powiększane są o dobrą formę teoretycznego zmiennika, to wszystko urasta do kategorii sporej polemiki. Tak jest też tym razem. Dobry występ Isco przeciwko Espanyolowi, kiedy zastąpił w środku pola Lukę Modricia, oraz reakcja, do jakiej doprowadził w starciu z Villarrealem, otworzyły dyskusję, czy nie powinien być podstawowym piłkarzem lub przynajmniej nie dostawać o wiele większej liczby minut.

Wchodzi Isco, schodzi Casemiro, postawienie na atak
To oczywiste, że w tym okresie Isco zrobił wszystko, co mógł i wyraźnie wyprzedził innych pretendentów do gry w pierwszej jedenastce. Dzisiaj Hiszpan jest mniej lub bardziej wyraźnie przed Jamesem, Lucasem, Kovačiciem i Marco Asensio, którzy też mniej więcej grywają też na podobnych pozycjach.

Jeśli Zidane zdecyduje się nagrodzić Isco, ma tak naprawdę dwa naturalne warianty i niewiele więcej. Pierwszy zakłada wystawienie go w środku pola i wyrzucenie z jedenastki Casemiro. Real może utrzymać wtedy podstawowy schemat swojego ustawienia 4-3-3 przez zwykłe przestawienie Toniego Kroosa na pozycję Brazylijczyka i wstawienie Hiszpana na lewą stronę drugiej linii. Można jednak również modyfikować środek pola, tworząc parę z Kroosa i Modricia, a Isco wstawiając przed nich. Najbardziej ofensywny wariant tego składu był momentami pokazywany w meczu z Villarrealem, kiedy pomocnika wysyłano na skrzydło, a Cristiano przechodził na środek ataku, co tworzyło ustawienie 4-2-4.


Wchodzi Isco, schodzi Benzema, wpływa to na Moratę
Drugi wariant dotyka środkowego napastnika, czyli na dzisiaj Karima Benzemy. Zaszkodziłoby to jednak też interesom Álvaro Moraty. Ta dwójka jest w centrum innej debaty wśród kibiców i ekspertów.

Zdjęcie Garetha Bale'a czy Cristiano Ronaldo to większe konsekwencje i wątpliwości, więc należy skupić się raczej na Francuzie. W takim wypadku w środku pola Casemiro, Modrić i Kroos zachowaliby swoje pozycje z systemu 4-3-3, a Isco wskoczyłby przed nich jako najbardziej ofensywny z czwórki piłkarzy. Do tego w ataku dwójka nietykalnych.

Ten system oferuje też inne zalety, bo otwiera boczne korytarze Daniemu Carvajalowi i Marcelo, a przy tym wzmacnia rozgrywanie w środku pola. Isco musiałby przy tym przejąć obowiązki Benzemy w pokazywaniu się do gry między liniami, napędzaniu akcji i nadawaniu im ciągłości. Niewątpliwie jest do tego zdolny.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!