Advertisement
Menu

Zaspany mistrz traci pozycję lidera

Gran Canaria lepsza od Realu Madryt

Koszykarze Realu Madryt nie zagrali tej niedzieli ani na miarę mistrza, ani obecnego lidera rozgrywek. Bardzo słaby początek w ich wykonaniu sprawił, że to gracze Herbalife Gran Canaria objęli kontrolę nad meczem, a prowadzenia nie oddali do samego końca. Wygrali starcie różnicą dwunastu punktów (81:93) i dopisali do madryckiego dorobku piątą porażkę w Lidze Endesa. Królewscy zostali zepchnięci z pozycji lidera przez Iberostar Tenerife, mające na koncie jedno zwycięstwo więcej.

Gran Canaria otworzyła pojedynek w świetnym stylu, zostawiając przeciwnika dwanaście punktów w tyle (4:16). Pablo Laso nie czekał na przerwę telewizyjną i sam poprosił o spotkanie z podopiecznymi, jednak tak rozmowa, jak i zmiany nie poprawiły sytuacji na boisku. Madrytczycy reagowali z opóźnieniem, grali bardzo ospale i niedbale. Pudłowali z łatwych pozycji, gubili piłkę, bronili na odległość. Nie dawali z siebie wszystkiego.

Zaledwie dwa dni temu, w piątek, Sergio Llull w pojedynkę uzbierał dziewiętnaście punktów w pierwszej kwarcie. Minionego wieczoru cała drużyna zdobyła tylko połowę tego dorobku (9:23). Koszykarze sprawiali wrażenie bardzo zmęczonych, co po ostatnim weekendzie, wypełnionym meczami o Puchar Króla, nie powinno dziwić. Granca wykorzystała słabą dyspozycję rywala, świetnie uwalniała się spod krycia, rzucała z bardzo dobrą skutecznością (zwłaszcza z dystansu) i wciąż prowadziła (33:44).

Nie kto inny, a sam Sergio Llull obudził kolegów zaraz po przerwie. Jego energiczne akcje i trafienia zza obwodu (cztery w trzeciej kwarcie) wyrównały pojedynek. Powtórzyły się więc scenariusze sprzed tygodni, gdy madrycki zespół nawiązywał walkę dopiero pod koniec. Niestety, tym razem się nie udało. Gran Canaria utrzymała koncentrację, wykorzystywała pośpiech przeciwników i, co najważniejsze, mogła liczyć na dostawę trójek od Kyle’a Kurica. Nie wystarczyło nawet dwadzieścia osiem punktów autorstwa niezawodnego Sergio Llulla.


81 – Real Madryt (9+24+25+23): Llull (28), Carroll (8), Mačiulis (10), Reyes (4), Ayón (5) – Randolph (14), Fernández (2), Nocioni (-), Dončić (6), Hunter (3), Taylor (1).

93 – Herbalife Gran Canaria (23+21+20+29): Oliver (8), Kuric (19), Planinić (7), O’Neale (8), Báez (12) – McCalebb (10), Salin (5), Pasečņiks (16), Paulí (3), Aguilar (5).

Skrót spotkania | Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!