Advertisement
Menu
/ MARCA

Di María: W Realu niektórzy za mną tęsknią, a niektórzy nie

Wypowiedzi z wywiadu dla <i>Marki</i>

Ángel Di María i PSG już 14 lutego zmierzą się z Barceloną w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z tej okazji MARCA zaprosiła byłego gracza Realu Madryt na rozmowę, w której nie zabrakło wzmianek o Królewskich. Przedstawiamy odpowiednie fragmenty.

[...]

PSG to drużyna, którą już można porównywać do Realu i Barcelony, przynajmniej pod względem jakości zawodników?
Tak, bo PSG ma graczy o ogromnym talencie. Zawodników jak Marco Verratti chcą Real i Barcelona, oni tworzą różnicę. Kiedy ich brakuje, odczuwamy to. Sądzę, że PSG spokojnie może walczyć z Realem lub Barceloną. Uważam, że w poprzednim sezonie pojedynek w Lidze Mistrzów z Realem był bardzo wyrównany w Paryżu, a w Madrycie rozegraliśmy świetny mecz. Oni jednak mają czasami to szczęście, że strzelają ci gola i nagle mecz się kończy. Ogólnie jednak myślę, że byliśmy od nich lepsi. Rewanż był dziwny, to było spotkanie tego typu, w którym wydaje się, że Real nic nie robi, ale wygrywa.

[...]

To prawda, że mogłeś odejść do Barcelony?
Nie. Odszedłem do Manchesteru, bo to była najlepsza oferta dla mnie i dla Realu.

A czy myślałeś o powrocie do Hiszpanii? Do Realu lub Barcelony?
Nie, naprawdę o tym nie myślę i nie mówię tak dlatego, że nie chcę tego przyznać. W życiu może się wiele wydarzyć. Swego czasu myślałem, że w United wypełnię kontrakt, a odszedłem po roku, więc dzisiaj nie mam pojęcia, co może wydarzyć się jutro. Każdy powinien skupiać się na tym, co ma. Zobaczymy, co będzie dalej.

[...]

Na pewno wiesz, że madridistas będą wspierać cię w walce z Barceloną.
Nic do mnie nie dotarło, ale piłkarz codziennie walczy właśnie o grę w takim spotkaniu. One są najpiękniejsze i trzeba się cieszyć takimi momentami.

Jak oceniasz Cristiano z dystansu? W Hiszpanii mówi się, że to już nie ten sam zawodnik.
To przesada. On dał wiele Realowi. Wygrał dwie Ligi Mistrzów i ludzie trochę o tym zapominają, bo zawsze chcą więcej. Messi też miał podobny okres, kiedy nie strzelał goli, kiedy nie grał jak zawsze, ale u nich z dnia na dzień zapala się ta iskra i nagle wpadają gole. Nie rozumiem, dlaczego podważa się Cristiano.

Rozmawiałeś z nim po odejściu?
Tak, czasami z nim rozmawiam. Również z Marcelo, bo nasze żony świetnie się dogadują. Sylwestra spędzałem z nimi w Madrycie.

W Madrycie wielu ludzi za tobą tęskni.
Tak, niektórzy za mną tęsknią, a niektórzy nie, ale taki jest futbol [śmiech].

Ale masz dobre wspomnienia z gry dla Realu Madryt, prawda?
Tak, oczywiście. Real dał mi szansę na dojście do najwyższego poziomu, do bycia wielkim, pozwolił mi znaleźć się wśród 11 najlepszych graczy roku. Ten klub dał mi wszystko i to oczywiste, że będę mu dozgonnie wdzięczny.

Jakie wspomnienie wybija się ponad wszystkie inne?
Wygranie Ligi Mistrzów, to oczywista sprawa, ale do tego wspominam także mój pierwszy Puchar Króla, kiedy asystowałem przy trafieniu Cristiano. Do tego pamiętam o wszystkich przyjaciołach, których tam zostawiłem i z którymi ciągle mam kontakt. To jest ważne, bo po piłce każdy ma swoje życie.

Chciałbyś spotkać się z Realem w finale?
Tak, byłoby pięknie. Kiedy przyszedłem do Paryża i wylosowaliśmy Real, powiedziałem, że od razu czułem, że wcześniej czy później na nich trafimy. Doszło do tego już w grupie. Pięknie było wrócić Bernabéu i przywitać się ze wszystkimi ludźmi. Obyśmy mogli wyeliminować Barcelonę i znowu trafić na Real.

Ale w finale?
Byłoby pięknie, bo do tego dla nas oznaczałoby to dojście do tego finału [śmiech].

Otrzymałeś swoje gwizdy od Bernabéu. Teraz kibice uważnie obserwują Benzemę i Danilo. Jak sobie z tym radzić?
Trudno jest wejść w głowę kogoś innego, ale niektórzy piłkarze są mocniejsi psychologicznie. Benzemę uważam za mocniejszego, bo on trochę obchodzi to wszystko i po prostu lubi grać i cieszyć się futbolem. Danilo jest inny, to trochę go kosztuje i głowa wpływa na jego grę. Musi skupić się na radości i pozytywnych rzeczach w grze. Ja przeżywałem to wiele razy, miałem brzydkie momenty w Realu, ale wszystko się zmieniło i ostatecznie odszedłem, czując się bardzo kochany.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!