Advertisement
Menu
/ MARCA

Zaczyna się „Operacja De Gea 2”

<i>MARCA</i> potwierdza zainteresowanie Hiszpanem

David de Gea jest wielkim celem Realu Madryt na letnie okienko transferowe – informuje MARCA. O tej sprawie dwa dni temu donosił Eduardo Inda, a nasz portal z tej okazji zorganizował nawet specjalną ankietę. Teraz najnowsze informacje na ten temat podaje największy hiszpański dziennik.

Hiszpan ma już wiedzieć, że Królewscy tego lata chcą wzmocnić pozycję bramkarza. Klub docenia pracę Keylora Navasa, ale w tym sezonie Kostarykanin miał kilka gorszych momentów, przez które podjęto decyzję o poszukaniu nowej opcji. Zidane jest zadowolony z Keylora, ale na razie nie sprzeciwił się potencjalnej zmianie. Działacze po zapoznaniu się wieloma raportami na temat gry, zachowania i życia De Gei uważają, że idealnie pasuje on do obecnego zespołu i latem chcą ruszyć po niego po raz drugi po fiasku z 2015 roku.

Na Bernabéu wiedzą, że nie będzie to jednak łatwa operacja, chociaż w kontrakcie golkipera z United jest wzmianka o odejściu do Madrytu, o które prosi sam piłkarz. Gazeta twierdzi, że Królewscy są gotowi ją wykorzystać, bo Hiszpan to ich ciche marzenie. Dodatkowo klub ciągle ma głęboko wbity cierń po wydarzeniach z 31 sierpnia 2015 roku. Działacze uważają, że po takim transferze zyskaliby golkipera na 10 lat, który dodatkowo gra w pierwszym składzie reprezentacji Hiszpanii. De Gea ma odpowiednią jakość i potrafi sam wybronić mecz, czego potrzebuje bramkarz Realu Madryt.

MARCA podaje, że transfer po aktywowaniu wspomnianej klauzuli ma kosztować 65 milionów euro. O takim rozwiązaniu nie chce jednak słyszeć Mourinho, który ma zamiar do końca walczyć o pozostanie Hiszpana. Portugalczyk uznaje 26-latka za kluczowy element zespołu i nie chce puszczać go do Realu, chociaż sam wie, czym jest pojawienie się Królewskich na swojej drodze. Czerwone Diabły w najbliższych tygodniach chcą aktywować inną klauzulę, która automatycznie przedłuży umowę bramkarza o rok do końca sezonu 2019/2020, pokazując De Gei, że klub mocno na niego liczy.

Hiszpan czuje się w Manchesterze doskonale. Ma mocną pozycję w zespole, zaufanie trenerów i działaczy oraz sympatię kolegów. Telefon od Realu ciągle jednak wiele zmienia i De Gea chce wrócić do ojczyzny nawet pomimo ogromnego zaufania od United czy świetnych ocen w Anglii. Gazeta wyróżnia, że Hiszpan w ostatnich 3 sezonach zachował najwięcej czystych kont w Premier League (34), wyprzedzając Courtois, Harta i Mingoleta.

MARCA dodaje, że Królewscy nie tylko nastawieni są na pozyskanie De Gei, ale w ogóle wzmocnienie bramki. Dlatego lista nie kończy się na Hiszpanie, za którym ma znajdować się Thibaut Courtois. Belg także ma doskonałe oceny wśród działaczy Realu Madryt i dodatkowo dużo krótsze porozumienie z Chelsea, które wygasa w 2019 roku. Sam zawodnik twierdzi, że jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to decyzję o pozostaniu w Londynie podejmie w 2018 roku. Jeśli Los Blancos ruszyliby teraz po 24-latka, cena transferu byłaby zapewne niższa niż w przypadku De Gei, a zawodnik mógłby być zainteresowany takim ruchem, bo w Madrycie na stałe mieszka jego córka. Na razie jednak to Hiszpan jest dla Królewskich zdecydowanym priorytetem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!