Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Klub zarobi dodatkowe 500 milionów euro?

Chodzi o sprzedaż praw do wizerunku w Internecie

Prezes Realu Madryt, Florentino Pérez, doszedł do wstępnego porozumienia z Providence Equity Partners w sprawie sprzedaży klubowych praw do wizerunku w Internecie na najbliższe dziesięć lat. Ta operacja ma przynieść stołecznej drużynie nawet do pięciuset milionów euro wpływów. Negocjacje między stronami dynamicznie rozwijały się w ciągu ostatnich dwóch tygodni, zaś mediacji podjęła się firma Key Capital Partners, która świadczy usługi inwestycyjne.

Prowadzenie interesów przez Internet nie jest jeszcze w pełni naturalne na płaszczyźnie globalnej, trudno jednak zaprzeczyć potencjałowi Realu Madryt w tym względzie. Królewscy mogą korzystać na swoich prawach wizerunkowych dzięki różnym wspierającym taką aktywność technologiom. Stąd spisane na papierze wstępne porozumienie zakłada, że gdy grupa finansowa wykupi od Królewskich prawa do korzystania z ich wizerunku w Internecie, do klubu szybko wpłynie znaczna kwota pieniędzy. To wszystko bez powiększania długu bankowego, co zawsze stanowi problem przy zarządzaniu hiszpańskimi drużynami.

Klub z Madrytu zeszły sezon może zaliczyć do bardzo udanych pod względem sportowym, bo drużyna Zidane'a sięgnęła po jedenasty Puchar Europy. Indywidualnie świetnie spisywał się też Cristiano Ronaldo. Mimo to początkowi 2017 roku towarzyszyła nie najlepsza informacja o spadku w rankingu finansowym Football Money League, który co roku przygotowuje firma Deloitte. W ostatnich latach to Królewscy okupowali pierwsze miejsce na liście, tym razem zajęli jednak dopiero trzecie, Real wyprzedziło United i Barcelona.

Wprawdzie różnice we wpływach wydają się być marginalne, jednak działania Realu Madryt w poprzednim sezonie należy uznać za ospałe, co przyczyniło się do spadku w rankingu. Częściowo za mniejsze przychody należy obwinić problemy w rozgrywkach ligowych, w których Królewscy dość szybko wypadli z walki o mistrzostwo. Nie pomogło także zamieszanie wokół stanowiska trenera i wykluczenie zespołu z udziału w Pucharze Króla.

Sprzedaż praw związanych z Internetem powinna sprawić, że klub odzyska pierwsze miejsce pod względem przychodów, które utracił na rzecz United. Szczegóły transakcji są objęte tajemnicą, której nie chce zdradzić zarówno nikt z Realu Madryt, jak i firm biorących udział w operacji. Wiadomo jednak, że Florentino Pérez stara się unikać pochopności w działaniach i chce, aby w umowach zawarto odpowiednio gwarancje, ma przy tym na względzie, że w tym roku ma być wybierany prezes Królewskich.

Choć statut Realu dopuszcza udział w wyborach innego kandydata, wydaje się, że jeśli Pérezowi uda się pozyskać dodatkowe pięćset milionów euro, to jego wygrana będzie raczej przesądzona. Takich pieniędzy należy się spodziewać po porozumieniu z Providence. Sama firma zresztą też dobrze wie, co robi. Ponad pięć lat temu nabyła ona dwadzieścia pięć procent udział w Soccer United Marketing, czyli firmie, która wyłącznie posiada prawa marketingowe do Major League Soccer.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!