Kovačić, crack na horyzoncie

Są zawodnicy, którym zdobycie sympatii Santiago Bernabéu przychodzi trudno, ale też tacy, którzy od razu wpadają kibicowi w oko. To przypadek Mateo Kovačicia, którego w niedzielę pożegnała potężna owacja. Gol i asysta w starciu z Sociedadem podsumowały świetny występ zawodnika, w którym latem Zinédine Zidane zobaczył coś więcej.

Chorwat był wstępnie pierwszym do odejścia, gdyby drużynę wzmocnili Paul Pogba lub André Gomes, ale jego doskonały okres przygotowawczy zmienił te plany. Serce Zizou zdobył dyspozycją fizyczną i wertykalnym futbolem. Dzisiaj może zastępować Casemiro, Kroosa czy Modricia, a drużyna nawet tego nie odczuje. Trener po ostatnim meczu wychwalał pomocnika, twierdząc, że już gra dobrze w każdym występie, a czeka go jeszcze lepsza przyszłość.

Warto przypomnieć, że Kovačić to drugi najmłodszy zawodnik w drużynie, nawet licząc Mariano czy Yáńeza. Chorwat ma 22 lata, a młodszy jest tylko 21-letni Marco Asensio. Mimo młodego wieku pomocnik już porusza się pewnie w szatni i na boisku, a mocno pomaga mu w tym przyjaźń z Luką Modriciem, znajomość aż pięciu języków i doświadczenia z młodości, kiedy cały czas był włączany dużo wcześniej do coraz starszych roczników.

Do Realu Madryt dołączył półtora roku temu, a Rafa Benítez widział w nim defensywnego pomocnika. Dzisiaj nie ma praktycznie śladu po tamtym zamyśle, a Kovačić to bardziej pomocnik kreujący. W tym sezonie zaliczył już 316 dobrych podań na połowie rywala, co jest piątym wynikiem w zespole. Zanotował też najwięcej takich udanych dryblingów, aż 32. Do tego średnio przebiega ponad 11 kilometrów na spotkanie. Dlatego Zidane prosi go, żeby atakował więcej i więcej.

Gol w starciu z Realem Sociedad był wypracowany. Trener widzi, że Chorwat może bez problemu włączyć się w każdym momencie do ataku i zrobić różnicę. To pozwoliło mu zdobyć pierwszą bramkę w tym sezonie w lidze. Wcześniej trafił w Warszawie w starciu Ligi Mistrzów.