Advertisement
Menu

Segio Llull wepchnął zespół na pozycję lidera

Koszykarze wygrali w Bambergu

Real Madryt znów wyszedł zwycięsko z bardzo zaciętego pojedynku. Koszykarze zatriumfowali tym razem w Bambergu, gdzie okazali się lepsi od Brose różnicą dwóch punktów (89:91). Sześćdziesiąt sześć punktów stało się wspólnym łupem trójki zawodników: Sergio Llulla (26), Jaycee’ego Carrolla (24) i Gustava Ayóna (16). Wtorkowa porażka graczy CSKA Moskwa w Kownie sprawiła, że Królewscy dorównali im w liczbie wygranych i zajęli pozycję lidera Turkish Airlines EuroLigi.

Publiczność zgromadzona w Arena Nürnberger Versicherung mogła poczuć się zawiedziona. Koszykarze przywitali ją całą serią przewinień, właśnie w taki sposób realizując założenie dotyczące twardej obrony. Nieprzepisowe zagrania co chwilę przerywały akcje, szybko stając się głównym wrogiem płynnej i efektownej koszykówki. Warunki zachęcały do poszukania punktów rzutami z dystansu, z czego obie drużyny ochoczo korzystały (21:25).

Trójki nie raz ratowały madrycki zespół w trudnych chwilach, ale tym razem lepsza skuteczność zagościła po stronie rywala. Wykorzystał on sześć z dziesięciu pierwszych takich rzutów i wyszedł w drugiej kwarcie na prowadzenie. Ream Madryt uruchomił więc broń jeszcze groźniejszą, choć w ostatnich tygodniach uśpioną – Jaycee’ego Carrolla. Jego czternaście punktów pozwoliło drużynie wrócić do przewagi z pierwszej części meczu (47:51).

Madrytczycy nie atakowali tak komfortowo, jakby tego chcieli, ale zmierzali w dobrym kierunku. Obowiązki wspomnianego Carrolla przejął Sergio Llull na spółkę z Gustavem Ayónem, przez co na brak punktów goście nie mogli narzekać. Niezadowolenia pojawiło po drugiej stronie boiska, gdzie gospodarze bez większych kłopotów rozrzucali obronę rywala sprawnym rozegraniem piłki, czym doprowadzili do wyrównanej rozgrywki.

Wieczór mógłby zakończyć się kilkoma punktami przewagi koszykarzy Realu Madryt, ale ci pogubili się w końcówce i otworzyli drogę do zwycięstwa drużynie przeciwnej. Wówczas do gry ponownie włączył się Sergio Llull. Ostatnie siedem punktów wyszło właśnie spod jego ręki, w tym celny rzut zaliczony sekundę przed końcem (89:91). Jānis Strēlnieks podjął jeszcze próbę z własnej połowy, ale piłka odbiła się tylko od obręczy.


89 – Brose Bamberg (21+26+22+20): Causeur (14), Zisis (8), Miller (13), Melli (11), Radošević (11) – Staiger (-), Theis (12), Strēlnieks (9), Veremeenko (-), McNeal (5), Heckmann (6).

91 – Real Madryt (25+26+19+21): Llull (26), Mačiulis (-), Taylor (-), Reyes (4), Ayón (16) – Randolph (2), Draper (5), Fernández (9), Nocioni (-), Carroll (24), Hunter (2), Thompkins (3).

Skrót spotkania | Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!