Jeszcze trudniejszy wyjazd

Wydawało się, że niedzielna wyprawa do Badalony stanowić może dobrą rozgrzewkę przed kolejnymi wyzwaniami, tak w rozgrywkach krajowych, jak i tych europejskich. Rzeczywistość okazała się brutalna. Real Madryt w starciu z Joventutem narobił sobie kilkunastopunktowych zaległości i o zwycięstwie przesądził dopiero w końcówce. Pięć dni później czeka go jeszcze trudniejszy pojedynek wyjazdowy, z Žalgirisem.

Litewski przeciwnik sprawił madrytczykom mnóstwo kłopotów na początku grudnia, w pierwszym starciu obu zespołów. Zaskoczył ich bardzo urozmaiconą grą i sumienną pracą przez czterdzieści minut meczu. Zwycięstwo uciekło mu dopiero w końcówce, po rzutach świetnego Luki Dončicia. Dwa miesiące później Žalgiris wciąż straszy silniejsze zespoły, ale wygrywa tylko z tymi z dołu tabeli, przez co awans do play-offów powoli się od niego oddala. Szuka pewnego przełamania, podobnie jak jego najbliższy rywal.

Słabsza gra nie przeszkadza koszykarzom Realu Madryt w wygrywaniu i umacnianiu miejsca w czołówce euroligowej tabeli. Zmniejszyli dystans do lidera klasyfikacji, CSKA Moskwa, do jednego zwycięstwa i wiedzą już, że muszą wrócić do domu z kolejnym, aby różnicę tę utrzymać. Kowno to trudny teren, ale dotychczas przegrali tam tylko raz (na siedem wizyt). Ważny będzie nie tylko rezultat, ale i sposób, w jaki zostanie on osiągnięty.


BC Žalgiris zmierzy się z Realem Madryt w piątek, o godzinie 18:00, w Žalgirio Arena w Kownie. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 18. kolejki sezonu zasadniczego Turkish Airlines EuroLigi.