Advertisement
Menu
/ madridsports.es

Do ciebie, antymadridisto

Felieton o przedwczesnej radości

Felieton autorstwa Pauli Pinedy dedykowany wszystkim antykibicom Realu Madryt.

Ty, antymadridisto, który w największe mrozy decydujesz się na wyjście z jaskini, w której byłeś zamknięty przez ostatnie dziewięć miesięcy. Żywiący się własną żółcią, wrogo nastawiony do świata, niewystarczająco odizolowany od reszty ludzi. Ty, który tyle razy wystawiałeś głowę przez szczelinę, wierząc, że będziesz mógł wyjść, gdy wydarzenia z doliczonego czasu z powrotem spychały cię na samo dno twej nienawiści. Nie odchodź daleko. Ty, który przede wszystkim chcesz, by przegrał Real, a dopiero później myślisz o zwycięstwie swojej drużyny, nie zamykaj drzwi na klucz.

Ty, antymadridisto, który świętujesz każdą porażkę Realu, nie pakuj walizek na podróż powrotną do życia. Ty, który niezachwianie wierzysz w gorące kulki i spiski Florentino Péreza, nie żegnaj się jeszcze z nikim. Ty, który od kwietnia byłeś bez zasięgu i sprawnej baterii, nie podłączaj telefonu do ładowania. Ty, który wierzyłeś w szczęście i sprzyjających sędziów, nie zapominaj drogi do swojej jamy.

Ty, antymadridisto, który kupujesz bzdury opowiadane przez błaznów jak Cristobal Soria i ogłaszasz się adwokatem własnej sprawy, nie obwieszczaj za głośno swoich deklaracji. Ty, którego szalik nie nosi barw klubowych, ale ogromny napis „Antimadridista”, nie przykrywaj mebli. Ty, który bardziej boisz się doliczonego czasu niż ciemności, nie śmiej się za bardzo.

Pamiętaj, że Real Madryt zawsze wraca, a nawet – Real Madryt nigdy nie odchodzi. Jeżeli się przyczai, to tylko po to, żebyś wraz z tobie podobnymi mógł przez kilka dni pooglądać słońce. Nie zapominaj jednak, że jeśli końcówka ogona nadal należy do byka, to minuta dziewięćdziesiąta trzecia należy do Realu Madryt. Zapamiętaj raz na zawsze, że Real Madryt nie żyje ze spalonych, czerwonych kartek czy rzutów karnych, lecz dzięki swojej sile i honorowi, które zawsze zależą od niego. Nie zapominaj o tych wszystkich razach, gdy już-już miałeś z radością wpaść w ramiona kolegów, a Real Madryt uciszał cię i odsyłał do kryjówki z opuszczoną głową. Zapamiętaj i bądź świadomy, że jeżeli coś jest niemożliwe, przyjdzie on i wszystko stanie się REALne.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!