Advertisement
Menu
/ as.com / marca.com

Siódme zwycięstwo!

Ten mecz pokazał całą kwintesencję futbolu. Real powinien ten mecz...

Ten mecz pokazał całą kwintesencję futbolu. Real powinien ten mecz przegrać i to wyraźnie. Tymczasem dwa prezenty od bramkarza gospodarzy i trzy punkty wędrują do Madrytu. Za kadencji Luxemburgo jeszcze się nie zdarzyło, aby rywal tak ułatwił zadanie. Osasuna grała znakomicie, miała przewagę w posiadaniu piłki, oddała niemal dwa razy więcej strzałów na bramkę. Real tylko szczęściu zawdzięczał, że po pierwszej połowie przegrywał zaledwie 0:1. No, ale podobno szczęście sprzyja lepszym...

No, ale zacznijmy od początku. Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga Osasuny. Zespół ten wykazywał się wielką determinacją - nie wygrał spotkania w lidze od 22 grudnia. Tym bardziej gospodarzom zależało na korzystnym wyniku. W 36. minucie Webo po zagraniu Moralesa nie daje Casillasowi żadnych szans. 1:0 dla ambitnych podopiecznych trenera Aguirre. Iker po raz kolejny najlepszym piłkarzem Królewskich na boisku. Kibice Realu mieli pełne podstawy do obaw przed drugą połową. Nic nie wskazywało na zwycięstwo.

Wydawało się, że Real wyjdzie bardziej zdeterminowany na drugą połowę meczu, ale nic z tego. Blancos grali tak jakby to oni prowadzili 1:0. W 61. minucie poirytowany Luxemburgo wprowadza Solariego za Gravesena. Ale i to niewiele pomogło. W 74. minucie schodzi Guti, a w jego miejsce Michael Owen. I to Anglik w 77. minucie znalazł się tam gdzie być powinien. Carlos z rzutu wolnego, bramkarz Osasuny zamiast w bok wybija piłkę przed siebie, dobija bezskutecznie Raul, ale Owen głową wepchnął futbolówkę do pustej już bramki. Trzy minuty później jest już 2:1. Dośrodkowanie z rzutu wolnego Beckhama, a bramkarz gospodarzy ponownie zachowuje się jak amator i uprzedza go Helguera. Real wywozi cenne trzy punkty i nadal ma do Barcelony 4 oczka straty.

Tym samym Vanderlei Luxemburgo wyrównał historyczny rekord Jose Manuela Díaza Novoy, który jako nowy trener Sportingu Gijon odniósł siedem kolejnych zwycięstw w lidze. Było to w sezonie 1979-80. Za tydzień pierwsza okazja do poprawy tego dorobku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!