Advertisement
Menu

Nie wszyscy odpoczywają

Przed meczem z Deportivo

Po remisach z Barceloną i Borussią Dortmund Real Madryt zakończy dziś rok 2016 w Primera División. W następnej kolejce miał zagrać z Valencią, jednak ze względu na klubowy mundial mecz został przesunięty o kilka miesięcy. Zanim jednak Królewscy zaczną myśleć o mistrzostwach świata, muszą wygrać z Deportivo La Coruńa. 16. zespół La Ligi przyjeżdża na Santiago Bernabéu, więc czy na pewno należy martwić się o rezultat, zamiast po prostu dopisać trzy oczka? Historia pokazuje, że tak. Tym bardziej, że dziś Zizou nie wystawi wielu kluczowych graczy.

Zinédine Zidane zarządza minutami piłkarzy w sposób bardzo przemyślany i na razie niemal za każdym razem, gdy najlepsi mogli odpocząć lub byli kontuzjowani, trener podejmował odpowiednie decyzje. Przed meczami mogliśmy przeczytać wiele spekulacji, krytyki przed pierwszym gwizdkiem sędziego, ale on i tak zawsze wychodził obronną ręką. Przykładu nie trzeba szukać daleko – krytykowany ze wszystkich stron Karim Benzema otrzymał kolejną szansę i zdobył dwie bramki trzy dni temu z Borussią Dortmund. Teraz Królewscy muszą sobie radzić bez niego, a zabraknie także Cristiano Ronaldo, Luki Modricia i oczywiście kontuzjowanego Garetha Bale'a.

Sytuacja kadrowa Deportivo nie wygląda źle. Gaizka Garitano nie może liczyć tylko na Bruno Gamę i Laure, lecz trzeba zaznaczyć, że tylko ten pierwszy odgrywał w ostatnim czasie większą rolę w zespole z Galicji. Zmartwieniem szkoleniowca nie jest też prawdopodobnie forma jego podopiecznych, którzy w poniedziałek zaskoczyli całą Hiszpanię i rozbili bardzo dobry w tym sezonie Real Sociedad aż 5:1. Wynik z El Riazor pomógł wygrzebać się Deportivo z dołka, ale pozycja w tabeli wciąż jest mało satysfakcjonująca. Biorąc pod uwagę choćby poprzednie mecze Galisyjczyków na Camp Nou, trudno przypuszczać, by piłkarze Depor nie wierzyli, że na Bernabéu można zaskoczyć i zdobyć chociaż jeden punkt.

Trener i piłkarze być może myślami są już przy klubowych mistrzostwach świata, które poprzedzi długa podróż do Japonii. W poprzednich latach turniej ten, nawet jeśli kończył się zwycięstwem, bardziej przeszkadzał, niż pomagał. Teraz ma być inaczej i o to chce zadbać Zinédine Zidane. Dziś Królewscy zagrają w okrojonym składzie, ale priorytet w tym sezonie się nie zmienia. Na Bernabéu trzeba celować w trzy punkty i nie powtórzyć wpadek z meczów przeciwko Villarrealowi i Eibarowi.

Początek meczu o 20:45. Transmisję możecie oglądać na kanale Eleven w platformie Player.pl i w STS TV.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!