Figo odejdzie?

Portugalczyk Luis Figo zapewnił, że jeśli opuści Real Madryt to nie zagra w żadnym innym hiszpańskim klubie. – Czuje się madridistą. Spędziłem tu już 5 lat i bardzo identyfikuję się z klubem. Chcę dla Realu jak najlepiej, aby zawsze wygrywał. Zdobyłem siedem tytułów z Barceloną i kolejne siedem z Realem Madryt. Konieczne jest zdecydować, czy będzie mi jeszcze dany czas w Madrycie – powiedział Figo – Zapewniam, że nie zagram w żadnej innej hiszpańskiej drużynie. Anglia jest marzeniem z szacunku dla wielu grających tam profesjonalistów i z powodu prestiżu, który się tam uzyskuje, ale nie wszystkie marzenia można spełnić. Pierwszą rzeczą dla mnie jest wypełnienie kontraktu, gdyż jest to forma podziękowań za to wszystko co dla mnie zrobiono.

Portugalczyk nie chce spieszyć się z odnowieniem kontraktu, aczkolwiek oświadczył: - Chcę znać swoja przyszłość najszybciej jak to możliwe. W moim wieku logiczną rzeczą byłoby, że w przypadku gdyby nie przedłużyli ze mną kontraktu to stworzyliby mi szanse odejścia po zakończeniu obecnego sezonu (Luisowi pozostało do wypełnienia półtora roku kontraktu). Moje odejście również jest zależne od mojej rodziny. Gdybym nie był żonaty sytuacja byłaby inna. Moja żona i córki są bardzo przywiązane do Madrytu i w pierwszej kolejności myślę o nich, lecz z drugiej strony to nie oznacza, iż nie odejdę.

Prawoskrzydłowy Królewskich zaznaczył, iż chciałby wygrać Ligę Mistrzów i podkreślił, że siedmiopunktowa przewaga Barcelony jest do odrobienia. Wypowiedział się także na temat sędziów i z żalem stwierdził, że czuje się przez nich pokrzywdzony. – W tym roku od sędziów otrzymujemy więcej krzywd niż innych rzeczy, jednakże nie wierzę, aby była w tym jakaś intencja. Kiedy faworyzują Real wtedy reperkusje są podwójne, lecz kiedy dzieje się odwrotnie wszyscy o tym szybko zapominają.