Advertisement
Menu
/ as.com

Matka Jamesa: On nigdy nie walczył z Zidane'em i Realem

Wypowiedzi Pilar Rubio

Pilar Rubio, matka Jamesa Rodrígueza, przyjęła zaproszenie do programu Vicky Dávila Digital. Głównym tematem były groźby, jakie atakujący otrzymał po opuszczeniu zgrupowania reprezentacji Kolumbii, ale kobieta wypowiedziała się także o sytuacji swojego syna w klubie.

– Groźby początkowo otrzymałam tylko ja. Na Twitterze widziałam, że wśród trendów było hasło „James narodową dumą”. Napisałam, że jestem wdzięczna i pełna emocji. Jakaś kobieta odpisała, że powinnam była użyć prezerwatywy, a ja odpowiedziałam, że chyba powinno było tak być w jej przypadku, żeby ludzie nie gadali tylu głupot. Wtedy pojawiła się pierwsza groźba od grupy Legión Holk. Dotarło to do Jamesa, który powiedział, że trzeba to zgłosić. Potem zobaczyłam na Twitterze, że ta grupa dalej atakowała Jamesa za to, że jest narodowym wstydem, pisali głupie wiadomości. Pisali do mnie, że przyjadą do mojego do domu i go zabiją, że jestem śmieciem… Wszędzie publikowali zdjęcia broni. Wtedy postanowiliśmy, że to zgłosimy.

– Nic o nich nie wiemy. Kiedy ich zaczęłam blokować, przyszła wiadomość: „Zamieść film z przeprosinami dla Legiónu, bo inaczej pożałujesz. Umrzesz ze swoim dzieciakiem”. Jedna sprawa to obelgi, druga to takie groźby. Jamesowi nigdy nie przytrafiło się coś takiego. W Kolumbii większość ludzi go wspiera, ale resztę piszą hakerzy, którzy mają po 16 lat. Myślisz wtedy, że jeśli tak zachowują się w takim wieku, to co będzie, gdy dorosną? Policja doradziła, żebym już im nie odpowiadała. Pisano do mnie z Kolumbii, Argentyny czy Meksyku. To jakaś sekta, która hakuje konta sławnych ludzi, ale człowiek zawsze się boi. Kiedy wczoraj przyleciałam do Madrytu, odetchnęłam. Wiem jednak, że James kocha swój kraj i będzie do niego wracać.

– Sytuacja przy kontuzji Jamesa? Nie było napięcia, bo James to profesjonalista i wiedział, że jeśli nie będzie gotowy, to nie zagra.

– Byłam bardzo wściekła na to, co działo się na początku roku w związku z tym incydentem samochodowym. Wtedy tam byłam i zaczęto pisać, że pojechałam go pilnować. Mieszkałam u niego i wiedziałam, że nie imprezuje. Sprzedaje się taki zły wizerunek człowieka, a na końcu to jeszcze dziecko. To profesjonalista, do którego nie można mieć zarzutu, ma dziecko i żonę. Co do ucieczki przed policją, to nigdy nie pokazano filmu z autostrady. Zawsze daje się ujęcia tylko spod Valdebebas. Z tego, co się pisze o Jamesie, 90% to nieprawda, a 10% to półprawda.

– James jest jak każdy piłkarz, ma czasami dołki i musi wtedy ciężej pracować. Podjął jednak decyzję o pozostaniu w Realu, bo tam się w niego wierzy i wie, że on bez przerwy pracuje. Nie wiem, czy na stole była opcja z odejściem, ale w moich rozmowach z nim zawsze był jeden temat zostania w Realu Madryt. Co więcej, myślę, że nawet gdyby była oferta na odejście, to on nawet nie chciałby na nią spojrzeć.

– James to profesjonalista, stara się robić wszystko jak najlepiej, ale szef to szef. On jednak nigdy nie walczył ani z Zidane'em, ani z Realem Madryt. Nie wiem, skąd biorą się te informacje, ale James nigdy źle o nikim nie mówił ani nikogo nie krytykował.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!