Zidane: James zostaje

– Zmiany wpłynęły na obraz spotkania, poprawiły go, od tego są. Mogliśmy zagrać dużo lepiej, dziś zagraliśmy średni mecz, ale też może być. Skupiam się na tym, że wierzyliśmy do samego końca i udało nam się wywalczyć trzy punkty. To jest ważne – powiedział Zinédine Zidane na początku konferencji prasowej.

– Podobał mi się James, dobrze grał. Kiedy wchodzisz w trakcie meczu, musisz robić różnicę. Miał swoje okazje i pokazał się dobrze. Tak jak mówiłem, James zostaje.

– Nie zawsze możemy grać tak, jak chcemy. Zmierzyliśmy się z trudnym rywalem, który utrudniał nam życie. Będziemy nad tym pracować i poprawimy się. Jestem spokojny, ogólnie jestem spokojny, patrząc na to, jak zaczęliśmy sezon. Dwa wygrane mecze ligowe, zwycięstwo w Superpucharze. Teraz odpoczniemy, mimo że wielu zawodników pojedzie na reprezentacje. Skupiamy się już na kolejnym meczu.

– Nie mamy wpływu na zgrupowania ani na upał. Rozegraliśmy mecz, w którym było nam trudno. Rywal był lepszy, niż się spodziewałem, przede wszystkim w ofensywie. Kilka razy robili nam problemy, ale to normalnie. Nie można zawsze łatwo wygrywać. Dziś nic nie było dla nas proste, wręcz przeciwnie, ale mamy trzy punkty i wierzyliśmy do końca. Zmiany przyniosły efekt i osiągnęliśmy to, co chcieliśmy.

– Występ Moraty był bardzo dobry i kompletny. Zdobył gola, a mógł strzelić więcej. Jestem zadowolony z jego postawy i zmieniłem go dlatego, żeby dodać świeżości w postaci Mariano, który mógłby więcej bronić i dodać prędkości z przodu.

– Modrić i Kroos są bardzo ważni. To normalne, że czasami napastnicy mają problemy i skrzydłowi z pomocnikami muszą pomagać, ale nie tylko w ofensywie. Świetnie pracowali w pressingu, jestem zadowolony z mojego zespołu. Oczywiście musimy się trochę poprawić, ale mierzyliśmy się z trudnym rywalem, który nie ułatwiał nam życia. Przeciwnicy wiedzą, jak gramy i jak zablokować Marcelo czy Carvajala, żeby nie mieli za dużo przestrzeni.

– Luka dał z siebie dużo tego wieczoru i zmieniłem go, żeby wprowadzić świeżego zawodnika. Świetnie pokazywał się przy sytuacjach bramkowych.