Hasi: Lepiej grać z Realem na końcu

Besnik Hasi, trener Legii Warszawa, wziął udział w konferencji przed meczem z Ruchem Chorzów. Przedstawiamy wypowiedzi szkoleniowca rywali na temat losowania Ligi Mistrzów.

- Myślę, że trafiliśmy do grupy śmierci. Chciałem Real Madryt, bo niezależnie kogo trafiasz w pierwszym koszyku, rywal jest bardzo mocny, więc dlaczego nie najlepszy przeciwnik? Jest jeszcze bardziej atrakcyjnie. Co do dwóch pozostałych ekip, miałem nadzieję, że dostaniemy jakieś ekipy do rywalizacji jak Club Brugge. Mamy też w losowaniu zespoły bez doświadczenia, a w Brugii dwóch najlepszych graczy ma kontuzje. Dodatkowo ich znałem i chciałem ich w swojej grupie. Były ekipy, z którymi mogliśmy rywalizować przy naszych kibicach. Co więcej, w moim doświadczeniu widzę, że z wielkimi klubami jak Real Madryt trzeba grać na końcu, a nie w środku. Takie ekipy w ostatnich meczach mają już potrzebne punkty i wystawiają drugie składy czy nie są tak zmotywowane. Wtedy można złapać jakieś punkty. A my gramy wtedy ze Sportingiem, co też nie jest za dobre. Z Realem gramy w środku, kiedy będą potrzebować punktów. Musimy być jednak szczęśliwi, że tam jesteśmy i cieszyć się tym. To będzie dobre doświadczenie dla drużyny i klubu.

– Chcę dodać jedną rzecz. Polska ma tylko jeden zespół w Lidze Mistrzów i mam nadzieję, że Komitet Rozgrywek ustalając terminarz, będzie nam dawać więcej dni na regenerację. Dotychczas tak nie było. Nie znam tych ludzi, ale mam nadzieję, że oni są zainteresowani tym, żeby ich klub był dobrze zregenerowany na Europę. Żeby nie było tak, że gramy w niedzielę w lidze, a potem w środę w Lidze Mistrzów. Jeśli to możliwe, niech kalendarz będzie lepszy.