Królewscy rozbili bank

Kontynentalna dominacja Realu Madryt w ciągu ostatnich trzech lat, która zakończyła się czterema trofeami – dwoma Pucharami Europy i dwoma Superpucharami – doprowadziła do pokaźnych przychodów drużyny ze stolicy Hiszpanii. Dodać należy także klubowe mistrzostwa świata, które Królewscy również zakończyli zwycięsko.

Los Blancos rozbili bank. Zdobycie pięciu trofeów pozwoliło na zgromadzenie 123,2 miliona euro. Tak pokaźna kwota wynika z premii, jakie klub otrzymywał w bonusach za zwycięstwa w poszczególnych meczach. Łączny przychód jest bardziej spektakularny, ponieważ do tego należałoby doliczyć sponsorów czy prawa do transmisji.

Zwycięstwa na poziomie europejskim i otrzymane premie są bardzo ważne dla klubu. La Décima rozpoczęła serię, dzięki której do minionego wtorku Królewscy zgromadzili ponad 120 milionów euro. Wygrana w Lizbonie oznaczała kolejne 15 milionów euro dla Królewskich, co w połączeniu z wcześniejszymi bonusami dało 57 milionów euro.

Dwa zwycięstwa w Lidze Mistrzów i półfinał w ostatnich trzech latach – tak wyglądały poprzednie wyniki Realu w najważniejszych rozgrywkach na kontynencie. Duże pieniądze zaczynają się już w fazie grupowej – 1,5 miliona euro za wygraną i trzy razy mniej za remis. Jeszcze więcej można otrzymać w dalszych meczach. To właśnie tam Królewscy potrafili „wykręcić” ogromne liczby. Ostatnie zwycięstwo w Superpucharze Europy przyniosło Królewskim kolejne wpływy. Za pokonanie Sevilli w Cardiff i Trondheim otrzymali oni po 4 miliony euro, a za wygraną w klubowych mistrzostwach świata – 4,7 miliona.