Advertisement
Menu

Mistrz Europy zaczyna poważne przygotowania

Przed meczem z PSG

Letnie tournée poza Starym Kontynentem to już część historii Realu Madryt. Nie inaczej jest w tym roku. Królewscy udali się do Kanady, a następnie do Stanów Zjednoczonych, by przygotować się do sezonu 2016/2017, w którym przyjdzie im bronić Pucharu Europy. Poprzednia daleka wyprawa pomogła zgromadzić kolejne miliony do budżetu, ale tak dalekie podróże jak ta do Australii, spotykały się z dużą krytyką. W parze nie szedł bowiem komfort trenerów ani piłkarzy. Tym razem jest nieco inaczej.

Los Blancos przelecą tego lata ponad dwa razy mniej kilometrów niż rok temu. To ma pomóc Zinédine'owi Zidane'owi i Antonio Pintusowi w perfekcyjnym przygotowaniu drużyny do rozgrywek. Sezon będzie bardzo trudny. Poza tymi rozgrywkami, w których Real Madryt liczył się do końca – Ligą Mistrzów i Primera División – dojdą jeszcze Puchar Króla i klubowe mistrzostwa świata w Japonii. Początek tej długiej podróży, która, miejmy nadzieję, zakończy się w maju 2017 roku w rodzinnym mieście Garetha Bale'a, Cardiff, zaczyna się już dziś. Rywalem madrytczyków będzie Paris Saint-Germain.

Nie tak dawno International Champions Cup zostało nazwane letnią Ligą Mistrzów. Królewscy wzięli udział w trzech edycjach turnieju i zwyciężyli go trzykrotnie. W 2015 roku wygrywali w Chinach i Australii, ale amerykańskie trofeum zgarnęło PSG. Teraz zmierzą się więc zwycięzcy ubiegłorocznych edycji. Waga turnieju nie jest jednak istotna ani dla kibiców, ani dla trenerów. Najważniejsze jest przygotowanie fizyczno-taktyczne piłkarzy, którzy w ciągu najbliższych miesięcy zagrają mnóstwo ważniejszych spotkań. Mimo wszystko klasa rywala powinna pozwolić sztabowi szkoleniowemu na bardziej precyzyjną ocenę zawodników, którzy mają stworzyć kadrę zespołu.

Łatwiej wskazać piłkarzy, którzy nie mają nic do udowodnienia, niż tych, którzy jak najszybciej muszą pokazać Zidane'owi swoją najlepszą wersję. Wśród nich są gracze pierwszego składu – choćby Varane, Isco czy Morata. Dziś ujrzymy też mnóstwo graczy ze szkółki, którzy mają nadzieję na miejsce w kadrze. Wśród nich warto wyróżnić Llorente czy Mariano. Każdy o coś gra, dlatego mimo trudu przygotowań trudno sobie wyobrazić, by któryś z wyżej wymienionych graczy rzeczywiście cofał nogę. W Realu Madryt nie zagra dziś wielu piłkarzy, którzy tworzą trzon drużyny, ale i tak mamy nadzieję, że będzie na co popatrzeć.

Mecze w środku nocy to dla wielu rzecz nie do przeskoczenia, jednak oczekiwanie z zapałkami w oczodołach ma swoje plusy. Nie tylko można przyjrzeć się każdemu mniej znanemu piłkarzowi swojej drużyny czy z drugiej ekipy, ale przede wszystkim można przed samym sobą powiedzieć, że żyje się z klubem. Że nie ogląda się meczów wtedy, kiedy akurat ma się wolną chwilę, lecz po prostu dostosowuje się do tego, co ma do zaoferowania Real Madryt. Dla niektórych może to być nawet definicja bycia madridistą. Dla wyżej podpisanego mecze w nocy to przede wszystkim przyjemność. Jeszcze większa, kiedy uczucie tęsknoty uderza z coraz większą siłą. Nareszcie.

Początek meczu o 1:30 polskiego czasu. Transmisję przeprowadzi Eleven.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!