Advertisement
Menu
/ marca.com

Zidane będzie kluczowy dla przyszłości Nacho i Jesé

Wkrótce rozstrzygną się losy <i>canteranos</i>

Dwóch z piłkarzy rozpoczynających okres przygotowawczy z Realem Madryt czeka jeszcze na rozmowę z Zinédine'em Zidane'em. Obaj są wychowankami nie odgrywającymi w drużynie najważniejszych ról. Mowa o Nacho i Jesé, którzy zanim podejmą decyzję co do swojej przyszłości, chcieliby wiedzieć, jakie plany ma wobec nich trener.

Zacznijmy od Nacho. Obrońca już kilka tygodniu temu pojawił się na Bernabéu, aby z pierwszej ręki dowiedzieć się, jakie intencje ma wobec niego klubu. Przy tamtym spotkaniu piłkarz upewnił się, że jest w pełni wspierany zarówno przez ludzi w biurach na Bernabéu, jak i sztab techniczny. Bez wątpienia jednak Fernández w obliczu presji, którą wywierają działania Romy w kierunku jego ściągnięcia, chciałby wiedzieć, jakie plany ma względem niego Zidane.

Zdanie klubu i trenera nie uległo zmianie – chcą, żeby zawodnik został. Z uwagi na to nie rozważają jego transferu. Oferuje uniwersalność, konkurencyjność i profesjonalność za niską cenę, a to podoba się każdemu szkoleniowcowi i Zidane nie jest tutaj wyjątkiem. Istotne jest to, czy zadowolenie z jego usług sprawi, że Nacho dostanie ważniejszą rolę w obronie, to znaczy dostanie więcej minut na boisku i częściej będzie występować w pierwszym składzie. Tutaj leży klucz do pozostania w klubie wychowanka, który przed dwoma lata przedłużył kontrakt (obowiązuje do 2021 roku). Rozmowa z Francuzem naznaczy przyszłość Fernándeza.

Sytuacja Jesé się różni. Klub nie jest z niego w pełni zadowolony i chciałby, aby odszedł do innego zespołu, gdzie mógłby liczyć na stałe występy pozwalające odzyskać mu formę i powrócić do gr prezentowanej przed marcem 2014 roku. Wtedy to doznał kontuzji, po której nigdy nie wrócił już do tej samej jakości występów. Kontrakt Hiszpana wygasa w 2017 roku, dlatego Real stara się przedłużyć z nim umowę, aby zaraz potem go wypożyczyć lub sprzedać z wykupu. Niezależnie od tego, co się stanie, Królewscy chcą kontrolować przyszłość gracza i nie zamierzają go tracić.

Bez wątpienia sam skrzydłowy nie ma w planach odejścia, chyba że sam Zidane poprosi go to przy spotkaniu twarzą w twarz. Tylko w takim wypadku Kanaryjczyk zdecyduje się na zmianę otoczenia. Zizou wspierał Jesé od czasu, kiedy był pomocnikiem Carlo Ancelotti, robił to także przy okazji treningów indywidualnych. Po tym, jak Francuz objął pierwszy zespół, Hiszpan ponownie dał wyraz niechęci do Beníteza i otwarcie wsparł Zidane'a. Nie sprawiło to jednak, że zaczął grać częściej, w rotacji wyprzedził go Lucas, który stał się czwartym członkiem BBC.

Espanyol jest jednym z klubów, które chciałyby mieć u siebie Jesé. Choć oznaczałoby to, że Kanaryjczyk nie grałby w europejskich pucharach, to tam mógłby liczyć na częstsze występy. Zainteresowani są również w Niemczech, czyli w kraju, w którym kiedyś grywał Dani Carvajal, a obecnie trafił tam Omar Mascarell.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!