Advertisement
Menu

Obrońcy tytułu wracają do domu!

Włochy pokonały Hiszpanię 2:0

W najciekawiej zapowiadającym się meczu 1/8 finału mistrzostw Europy we Francji Włochy pokonały Hiszpanię 2:0. Bramki dla ekipy Antonio Conte strzelili Giorgio Chiellini i Graziano Pellè. 90 minut w barwach La Furia Roja w roli kapitana rozegrał Sergio Ramos, zaś w 70. minucie na murawie pojawił się Lucas Vázquez. Zmienił on Álvaro Moratę.

Włochy od początku meczu utrudniały życie Hiszpanii i skutecznie wybijali ich z rytmu. Nie miało to jednak nic wspólnego z antyfutbolem, a wręcz przeciwnie. Ich plan był realizowany w stu procentach, co skutkowało głównie tym, że skrzydeł nie mógł rozwinąć Iniesta, a najlepszym graczem w drużynie Del Bosque był David de Gea. Bramkarz nie popisał się jednak w 33. minucie, kiedy po rzucie wolnym odbił piłkę przed siebie, a chwilę później do siatki wepchnął ją Giorgio Chiellini. Trzeba jednak zaznaczyć, że niewiele lepiej poradził sobie Sergio Ramos, który sprokurował rzut wolny, od którego zaczęło się zagrożenie pod bramką obrońców tytułu. W pierwszej części gry zupełnie nie mieli oni pomysłu na rozbicie świetnej defensywy Squadra Azzurra. Defensywne BBC, które na co dzień występuje w Juventusie, tylko potwierdziło klasę.

W drugiej połowie Hiszpanie wyraźnie przyspieszyli, częściej próbowali atakować skrzydłami, nieco więcej roboty mieli środkowi obrońcy rywala. Wszedł Aduriz, który miał rywalizować z nimi w powietrzu, jednak ostatecznie i zmiana Nolito nie okazała się trafiona. Trochę pomogło też wejście Lucasa Vázqueza, który w 20 minut potrafił zrobić więcej niż połowa pozostałych piłkarzy przez cały mecz.

Hiszpanie mieli świetne sytuacje, ale albo mieli źle ustawione celowniki, albo Gianluigi Buffon akurat zapominał o tym, że niejednokrotnie był wysyłany na emeryturę nawet przez swoich rodaków. Gwoździem do trumny była jedna z ostatnich akcji meczu, kiedy Pellè z bliskiej odległości ustalił wynik meczu.

Hiszpania odpada z EURO i jest pewne, że Vicente del Bosque pożegna się z posadą. Dwa nieudane duże turnieje to zbyt wiele, zwłaszcza że potencjał ludzki wciąż jest ogromny. Tym razem Sfinksowi można zarzucić ogromne przywiązanie do nazwisk (cztery identyczne jedenastki z rzędu!), a do tego zostawienie w domach piłkarzy, którzy dziś naprawdę mogliby pomóc, Saúla Ńígueza czy Isco. Czas byłego trenera Królewskich w reprezentacji już minął. Włosi tymczasem wzięli rewanż za spotkanie z Kijowa cztery lata temu i to oni zmierzą się w ćwierćfinale z Niemcami. I ten mecz rzeczywiście można śmiało zapowiadać jako przedwczesny finał, obie drużyny imponują bowiem od samego początku turnieju.

Włochy – Hiszpania 2:0 (1:0)
1:0 Chiellini 33' (asysta: Giaccherini)
2:0 Pellè 91' (asysta: Darmian)

Włochy: Buffon; Barzagli, Bonucci, Chiellini; Florenzi (84' Darmian), Parolo, De Rossi (54' Motta), Giaccherini, De Sciglio; Éder (82' Insigne), Pellè.

Hiszpania: De Gea; Juanfran, Piqué, Ramos, Alba; Busquets; Silva, Fabregas, Iniesta, Nolito (46' Aduriz, 81' Pedro); Morata (70' Lucas Vázquez).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!