Advertisement
Menu

Mistrzowie podbili Malagę

Koszykarze lepsi od Unicajy

Siedem dni spędzonych przez koszykarzy Realu Madryt na odpoczynku i wspólnych treningach zaowocowały świetną grą w wyjazdowym meczu w Maladze. Mistrzowski zespół był wyraźnie lepszy od Unicajy w niemal każdym elemencie rozgrywki, a pokonał ją przewagą aż dwudziestu sześciu punktów (62:88). Sytuacja w tabeli Ligi Endesa zmienić się może pod wieczór, gdy naprzeciw siebie staną koszykarze drugiego Valencia Basket Club i pierwszego FC Barcelona Lassa.

Unicaja przez pierwsze dziesięć minut nie trafiła ani jednego rzutu za dwa punkty. Wynik zbudowała na czterech trójkach Mindaugasa Kuzminskasa i celnych rzutach osobistych. Madrytczycy szukali rozmaitych rozwiązań i nie ograniczali się tym razem do rzutów z dystansu. Było to o tyle prostsze, że za kreowanie gry od samego początku odpowiadał Sergio Rodríguez, świetnie współpracujący ze środkowymi, Treyem Thompkinsem i Augustem Limą.

Widoczna zmiana nastąpiła w madryckim obozie w drugiej kwarcie. Koszykarze skoncentrowali się na obronie, wystrzegali się błędów i, przede wszystkim, nie faulowali rywali. Oddalili się od nich na odległość dziewięciu punktów (29:38) i prowadzenie to bez żadnego kłopotu utrzymali do przerwy. Prezentowali się nadzwyczaj solidnie, przechwycali piłki i często kontratakowali. Wreszcie mogli zagrać tak, jak lubią.

Gospodarze potrzebowali nieco ponad dwóch minut, aby odrobić straty z pierwszej połowy (43:43) i kolejnych dwóch, by dobrać się do prowadzenia (47:43). Wrócili po przerwie z mocnym postanowieniem zmiany rezultatu i uczynili to już w kilku pierwszych akcjach. Madrytczycy ulegali ich pressingowi i wyglądali na zagubionych. Do rywalizacji włączyli się dopiero po czasie, ale za to w kapitalnymi stylu. Zdobyli jedenaście punktów z rzędu (47:54) i potwierdzili, że ta niemoc była tylko chwilowa.

Miejscowi zaczęli popełniać mnóstwo błędów. Dziewiętnastokrotnie stracili tego dnia piłkę, a mierzyli się z zespołem, który takich prezentów nie marnuje. Mistrzowie prezentowali się świetnie na obu końcach boiska, a przy zrezygnowaniu Unicajy powiększyli przewagę do ponad dwudziestu punktów. Wracają do domu nie tylko z cennym zwycięstwem, ale i jeszcze cenniejszym wrażeniem rozegrania bardzo udanego meczu.


62 – Unicaja (18+16+21+7): Díaz (6), Hayes (2), Thomas (4), Kuzminskas (18), Vázquez (6) – Jackson (-), Okouo (-), Díez (-), Suárez (5), Nedović (15), Nelson (-), Cooley (6),

88 – Real Madryt (19+24+17+28): Rodríguez (10), Fernández (15), Mačiulis (3), Thompkins (9), Ayón (8) – Nocioni (-), Reyes (7), Carroll (20), Lima (6), Llull (10).

Skrót spotkania | Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!