Advertisement
Menu
/ MEGA

Cristiano: Dobre rzeczy przyszły naturalnie dzięki pracy

Wywiad ze strefy mieszanej

Cristiano Ronaldo po meczu udzielił wywiadu stacji MEGA. Przedstawiamy zapis rozmowy z Portugalczykiem.

Piłkarz meczu, Cristiano Ronaldo, hat-tricka nie było chyba nawet w snach. Czy był?
Tak, tak naprawdę śniłem o tym, ale sny tylko czasami stają się rzeczywistością. Dzisiaj miałem to wielkie szczęście i zdobyłem trzy gole, ale wyróżnić trzeba postawę drużyny, jej zaangażowanie, kibiców i hołd, jaki zrobiliśmy dla De Felipe. To był magiczny wieczór, perfekcyjny wieczór, jak zapowiadałem dwa dni wcześniej i dzięki Bogu poszło nam świetnie. Jesteśmy w półfinałach.

Awansowaliście. Czy to był twój najlepszy mecz od początku do samego końca?
[chwila milczenia i zastanawiania się] Nie wiem, trudno stwierdzić, że to był najlepszy mecz. Nie myślę o tym, bo miałem małe błędy, gorsze zagrania, złe podania, ale biegałem i strzeliłem trzy gole. Takie było minimum do awansu, te bramki zdobyłem ja, ale drużyna grała genialnie. Walczyła od początku do końca, a fenomenalni byli też kibice. Dlatego to był perfekcyjny wieczór.

Dlaczego tak wiele kosztowało was zdobycie trzeciej bramki?
Bo Wolfsburg prezentował się dobrze, grał dobrze. Może zaczęli trochę nieśmiało, bo my mocno naciskaliśmy. Potem trochę się cofnęliśmy, bo niemożliwym jest naciskać przez cały mecz, jak robiliśmy to w pierwszych 25 minutach. Oni weszli dobrze w drugą połowę, ale ciągle tworzyliśmy dobre okazje, Sergio trafił w słupek, jedną miał Benzema, inną Bale. Mogliśmy trafić wcześniej, ale szczęśliwie trafienie przyszło z wolnym. Zdobycie trzeciej bramki było bardzo wyjątkowe, ale mecz ciągle był trudny, bo Wolfsburg też mógł trafić i utrudnić nam życie, ale ostatecznie wszystko poszło świetnie.

Masz 16 goli w tej edycji Lidze Mistrzów, prawie 50 trafień w całym sezonie. Co Real zrobiłby bez ciebie?
[śmiech] Cóż, prawda jest taka, że dobrze pracuję. [Sezon] Zacząłem trochę słabo z powodu pewnych problemów, jakie miałem, ale krok po kroku dzięki pracy i zaangażowaniu dobre rzeczy przyszły naturalnie. W ostatnich dwóch miesiącach pokazuję, że wracam, że jestem w lepszej dyspozycji niż kiedykolwiek i pomagam drużynie golami, asystami, biegając, pracując. To wszystko widać na boisku, więc jestem bardzo zadowolony. Chcę to kontynuować.

A co powiesz tym, którzy powtarzają, że Cristiano nie trafia w ważnych meczach?
[śmiech] Co mam powiedzieć? Zawsze jest tak samo. To mój siódmy sezon tutaj i jak powtarzam, liczby mówią same za siebie.

A teraz co w półfinałach? Typujmy. City awansowało. Jutro Barcelona czy Atleti?
Aaaa, szalejecie. [uśmiech] Celem był nasz awans.

Pytam, bo ty zawsze jesteś szczery.
Tak, ale w tym momencie nie widzę tego w ten sposób. Atleti to bardzo trudny rywal, Barcelona tak samo. Wybranie jednej ekipy z tych dwóch jest bardzo trudne, jestem szczery. Nie oczekiwałem City w półfinałach, ale być może chciałbym właśnie ich. Jednak zobaczymy, najważniejsze, że jesteśmy w tej fazie. Wszystko jest możliwe, półfinał z Atleti, Barceloną czy City byłby bardzo dobry. Zobaczymy, co się wydarzy.

Ostatnie, co powiedział ci Keylor przed wolnym?
Keylor trenuje ze mną każdego dnia i wie, że byłem w dobrej dyspozycji. Powiedział, żebym podbiegł spokojnie, bo jeśli tak zrobię, to trafię. Tak właśnie się stało.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!