Advertisement
Menu
/ L'Équipe

Pogba odzyskał prawa do swojego wizerunku

Nowy wątek w sprawie Francuza

Paula Pogbę w Adidasie przywitały jej największe gwiazdy jak David Beckham czy Rita Ora. Pomocnik Juventusu wynegocjował umowę wartą 2,5 miliona euro rocznie. Największe marki walczyły o niego przez kilka miesięcy, bo 23-latek (urodziny miał 15 marca) to dzisiaj jedna z najpewniejszych inwestycji na całym kontynencie. L'Équipe dodaje jednak, że niemiecka firma czekała kilka tygodni ze sformalizowaniem umowy, bo piłkarz był w trakcie finalizowania operacji, w której odzyskiwał prawa do swojego wizerunku. Ekonomiczno-prawna rozprawa ze swoim byłym doradcą Oualidem Tanazeftim trwała osiemnaście miesięcy.

Jesienią 2014 roku Pogba przekazał jego firmie w Luksemburgu 100% praw do swojego wizerunku i jego wykorzystania za pokaźną sumę pieniędzy. Po kilku miesiącach stosunki między obiema stronami jednak wyraźnie się pogorszyły i zawodnik postanowił zakończyć współpracę. Agent Mino Raiola kontaktował się w tej sprawie z najlepszymi prawnikami, ale wszyscy twierdzili, że kontrakt jest legalny i nie da się go złamać bez konsekwencji. Włoch zaczął więc negocjacje bezpośrednio z Tanazeftim. Ten jednak nie tylko czekał na zadowalającą ofertę od gracza, ale wysyłał ostrzeżenia wszystkim współpracującym z pomocnikiem markom. Do tego zaczął także poszukiwania firmy, która mogłaby odkupić od niego problematyczne prawa do wizerunku Pogby. Podobno kontaktowano się z Jorge Mendesem czy grupą Doyen. Jej prezes, Nelio Lucas, był zainteresowany wykupieniem nawet części praw do wizerunku Francuza, ale wycofał się ostatecznie z rozmów z tego samego powodu, z jakiego zrobił to Mendes: przejęcie praw do Pogby wiązałoby się z otwartą wojną z Raiolą. Taki stan nie jest dobry dla żadnego piłkarskiego biznesu w Europie.

Problemem stały się także negocjacje z markami, jak Adidas, które były zaniepokojone możliwościami rozwoju. Ostatecznie Raiola i Tanazefti doszli do porozumienia. Ten drugi prywatnie przyznaje, że zrobił to, bo traktuje Pogbę jak syna. Ten „syn” musiał jednak przelać na jego konto 10 milionów euro (początkowo od zawodnika żądano za te prawa nawet 15 milionów). Francuski dziennik stwierdza, że wyjście z tego porozumienia otwiera przed pomocnikiem Juventusu możliwość transferu, bo w poprzednich negocjacjach zainteresowany klub zawsze musiał doliczyć sobie wspomniane 15 milionów euro, by móc w pełni wykorzystać potencjał pomocnika.

L'Équipe w oddzielnym artykule podaje, że Francuzem cały czas interesują się Barcelona, Real i PSG. W sierpniu ofertę za pomocnika złożyła jednak Chelsea, która oferowała Juventusowi od 90 do 95 milionów euro. Sprowadzenia Pogby miał żądać José Mourinho, a mistrzowie Anglii nakreślili nawet strategię związaną z prawami do wizerunku. Czasu było jednak bardzo mało i ostatecznie piłkarz postawił na cierpliwość i pozostanie w Juventusie za namową swojego otoczenia. Teraz Chelsea może wrócić po Francuza, jeśli zatrudni Antonio Conte. Być może do gry wejdzie też Manchester City. Obywateli obejmie jednak Guardiola, mający napięte stosunki z Mino Raiolą. A co na to Juventus? Włosi nie muszą sprzedawać nikogo i są w europejskiej czołówce, ale być może zinterpretują najbliższe lato jako najlepszy czas na zarobienie maksymalnych pieniędzy na Paulu Pogbie, którego za darmo przejęli od Manchesteru United. Zainteresowanych nie zabraknie, tym bardziej po uregulowaniu tematu z prawami do wizerunku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!