Navas: Na tym etapie żaden rywal nie jest łatwy

Keylor Navas w dniu wolnym wziął udział w spotkaniu promocyjnym zorganizowanym przez Adidasa. Przedstawiamy wypowiedzi Kostarykanina.

– Dzięki Bogu mamy zdrowie, które pozwala nam na codzienny wysiłek i próbowanie bycia coraz lepszym. To sport drużynowy, jeden człowiek nic by tu nie osiągnął. Jeśli grałbym sam przeciwko jedenastu rywalom, to na pewno strzeliliby wiele goli, ale z moimi kolegami sprawy są łatwiejsze.

– Futbol to coś ważnego w moim życiu, on pomógł mi osiągnąć wiele rzeczy. Nie chodzi tylko o sprawy materialne. Piłkarz musi być ambitny, wiedzieć, że nic tu nie jest łatwe. Trzeba wiele poświęcić, ale na koniec otrzymuje się nagrody. Mam nadzieję, że będę mógł grać przez wiele kolejnych lat i cieszyć się tym wszystkim.

– Zawsze analizuję swoje występy po meczach. Kiedy robimy coś dobrego, to lubimy wrócić do domu i to obejrzeć, bo to jest motywacją, ale trzeba też patrzeć na słabsze występy, bo to pomaga być lepszym. Trzeba mieć pokorę, żeby widzieć, gdzie popełniło się błąd i zdobyć doświadczenie na następny raz.

– Nie sądzę, że gram na szóstkę, bo zawsze można się poprawić. Moim koledzy wykonują świetną pracę, wykonujemy maksymalny wysiłek. Oceniam nas wysoko, ale ciągle możemy być lepsi. Perfekcyjna nie istnieje, ale dążysz do niej poprzez pracę.

– Myślimy tylko o codziennej pracy, a w Lidze Mistrzów wszystkich szanujemy tak samo. Na tym etapie żaden rywal nie jest łatwy i każdy, kto dojdzie do ćwierćfinału, był już lepszy od kogoś innego. Wszystkich szanujemy, ale nigdy nie zmienimy tej mentalności, w której dążymy do zwycięstwa.

– Profesjonalista musi zmieniać ten chip na ligę, musi umieć to zrobić jak najszybciej. Pomagają w tym godność i duma, nosimy najważniejszy herb na świecie, nie możemy się poddać i będziemy walczyć do końca. Musimy dalej iść drogą wyznaczoną w meczu z Celtą. Liga jest trudna, ale musimy grać z dumą z noszenia tej koszulki i spróbować wygrać wszystkie spotkania.