Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV

Zidane: W drugiej połowie lepiej kontrolowaliśmy obronę

Zapis konferencji trenera

Zinédine Zidane po meczu z Romą spotkał się z dziennikarzami w sali prasowej. Przedstawiamy zapis tej konferencji.

[La Razón] Czy może pan skomentować waszą grę? Jak ocenia pan drużynę? Takiego Realu pan chce? Czy uważa pan, że jesteście pewni w defensywie?
Tak, drużyna jest pewna. Jednak jak zawsze powtarzam, w ciągu 90 minut rywal może stworzyć sytuacje i prawda jest taka, że w pierwszej połowie oni mieli okazje na bramkę. Jednak to normalne w Lidze Mistrzów przy trudnym rywalu, który musiał zagrać do przodu i zagrał dzisiaj świetnie. To normalne, ale jestem zadowolony.

[COPE] Zwycięstwo, awans, przerwanie 28-letniej serii porażek w dwumeczach z Włochami. Oni tworzyli okazje, ale wy mieliście to pod kontrolą? Podjęliście takie ryzyko specjalnie? Czy jednak niektóre akcje rywala pana zdenerwowały?
Cóż, zawsze kiedy rywal tworzy okazję, musisz być wkurzony, ale to też jest normalne. My chcemy grać, chcemy ryzykować i czasami może dziać się coś takiego. Tak było szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej po rozmowie z zawodnikami trochę lepiej kontrolowaliśmy obronę.

[SER] Zapewne trudno wybierać panu jedenastkę przy pełnej kadrze, ale chcę zapytać o Lucasa Vázqueza. Czy on nie zasługuje na pierwszy skład?
Tak, jak wszyscy. Jak mówisz, jest trudno wyrzucić kogoś poza kadrę. Niektórzy w ogóle nie łapią się do kadry, a niektórzy zostają na ławce. Najważniejsze, żeby każdy pracował na maksa czy gra 90 minut, czy gra 30 minut, czy gra 15 minut. Lucas to jeden z takich graczy. Gdy tylko gra, wypełnia zadania i ja jestem z tego zadowolony.

[El Mundo] Czy naprawdę jest pan zadowolony z tego meczu? I czy ten Real Madryt może marzyć o wygraniu Ligi Mistrzów?
Tak, jestem zadowolony z meczu. Cieszę się z tego, co zrobiliśmy. Nie tylko z ofensywy i okazji, ale także defensywy. Uważam, że druga połowa była dużo lepsza. Wiesz, teraz skupiam się na odpoczynku, a od jutra myślimy o lidze i wyjeździe z Las Palmas. Zobaczymy na kogo trafimy się do tego przygotowujemy. Wszystkie drużyny marzą o dokonaniu czegoś w Lidze Mistrzów, a jesteśmy w rozgrywkach, żeby próbować. Jednak na razie mamy mecz w niedzielę.

[El País; Diego Torres] Wystawił pan dzisiaj Cristiano na środku ataku i on wypełniał wiele obowiązków napastnika. On wiele razy powtarzał, że nie czuje się tam wygodnie. O co go pan prosił? Jak go pan ocenia?
Oceniam go dobrze. Na początku grał na środku, ale wiemy, że Cristiano może przejść na każdą pozycję. Taki był właśnie zamysł, zmieniać pozycje, bo byli jeszcze na prawej James i na lewej Bale, a między nimi zawsze był ruch. Tego właśnie chcę, zmiany pozycji, że każdy może grać na każdej pozycji w ataku. Dla mnie najważniejsza była tu obrona. Cristiano musiał wchodzić bardziej do środka, a James i Gareth dołączać do drugiej linii. Sądzę, że wszyscy rozegraliśmy dobry mecz w ofensywie, ale także w defensywie.

[RMC; pytanie po francusku] Mówił pan, że zagracie o wygraną niezależnie od wyniku pierwszego meczu i podjął pan ryzyko, a Roma tworzyła okazje. To była pana decyzja? Przyjmuje pan pełną odpowiedzialność?
Nie chodzi o atakowanie bez pamiętania o pierwszym wyniku. Po prostu mamy pomysł na grę, kiedy mamy piłkę. Nie mówię jednak, że czasami nie musimy bronić, nie. Dopuściliśmy do okazji, w pierwszej połowie mieli 2-3 naprawdę groźne sytuacje. Jednak kiedy ktoś atakuje wysoko, to przyjmuje ryzyko. My chcemy mieć piłkę jak najdłużej i to wychodziło nam lepiej w drugiej połowie.

[ABC] Może pan przeanalizować mecz Bale'a, szczególnie akcje na lewym skrzydle? Czy on tworzy tam największe zagrożenie? Myśli pan, żeby wystawiać go tam w kolejnych meczach?
Zobaczymy. Jestem zadowolony z pracy Garetha na tej pozycji, ale to może się zmienić, bo on czuje się komfortowo też na prawej flance. Dzisiaj zamysł był taki, że Gareth miał grać więcej na lewej stronie, a Cristiano w środku. W pierwszych 20 minutach wrzucał piłkę 2-3 razy z tego boku i tworzył zagrożenie. Zobaczymy jak będzie dalej. Mogę tu jednak wrócić do pytania Diego. Kiedy mamy piłkę, musimy zmieniać się pozycjami w ataku. Tak jest trudniej dla obrony, bo jeśli grasz tak samo, to po 15 minutach wiedzą co będziesz robić. Więc jeśli mamy takich graczy, to mamy różne zmiany. I te zmiany są ciągłe. [śmiech]

[AS] Przegraliście ligę i zostaje wam pięć meczów do wygrania Ligi Mistrzów. Jak zmotywować zawodników do stałej pracy?
Tak, ale przed Ligą Mistrzów mamy wiele meczów w lidze.
Ale jak ich zmotywować na te mecze?
Jak to zrobić? Sądzę, że mamy profesjonalną grupę i musimy skupić się na niedzielnym meczu. Wiem, że jest o to trudno, bo jesteśmy na trudnej pozycji, ale wszyscy wiemy, że mimo wszystko musimy teraz próbować awansować na drugie miejsce. Pierwszy krok to niedzielne spotkanie, taki jest cel. Wczoraj celem była Roma, dzisiaj jest już Las Palmas, a jutro będzie Sevilla. Będziemy iść w taki sposób.

[Sky Sports Italia; pytanie po włosku] Co sądzi pan o Romie? Spalletti był bardzo zdenerwowany. Powiedział, że jego drużyna jest słaba mentalnie, że zawodnicy nie grali razem, że nie ma na to żadnej wymówki, że pozostaje tylko wrócić do domu. Co pan o tym sądzi?
Nie sądzę niczego. Moim zdaniem Roma zagrała dobrze, mieli sporo okazji szczególnie w pierwszej połowie. My zagraliśmy swoje. Ja mogę powiedzieć, że cieszę się z naszego występu. W dwumeczu zdobyliśmy cztery gole, nie straciliśmy żadnego. Cieszę się z tych występów. Przed meczem mówiłem, że będzie trudno i faktycznie mieliśmy dzisiaj 30 bardzo trudnych minut. W drugiej połowie było lepiej, stworzyliśmy lepsze okazji i zdobyliśmy te gole.

[France Press; pytanie po francusku] Jakie ma pan odczucia odnośnie do tego meczu? Czuje pan ulgę, że awansowaliście do ćwierćfinału?
Jestem zadowolony z dwumeczu i kiedy patrzę na te spotkania, widzę cztery strzelone gole, zero straconych. To prawda, że oni mieli okazje, ale nie straciliśmy gola i awansowaliśmy, więc jestem zadowolony. Wiadomo, że możemy się poprawić i będziemy się o to starać. Będziemy pracować, żeby rywale tworzyli mniej okazji, taki jest zamysł. Jednak obecnie jadę do domu zadowolony. Nie chodzi o jakieś celebracje, ale po prostu jestem zadowolony z wykonanej pracy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!