Agent Robinho potwierdza

Z rana hiszpańska "Marca" podała sensacyjną informację, iż Robinho (na zdjęciu w pomarańczowych butach) jest już "zaklepany" przez Real Madryt, za 12 milionów euro. Na pierwszy rzut oka mogło by się wydawać plotką takie oświadczenie. Ku zdziwieniu wszystkich, podobne słowa padły z ust agenta Robinho, Wagnera Ribeiro.
- Mogę zapewnić, że to nie są spekulacje - powiedział brazylijskiej rozgłośni radiowej "Joven Pam" Ribeiro. Zapytano reprezentanta największego talentu na rynku brazylijskim, jak doszło do tak zaskakującego porozumienia z legendarnym klubem z Madrytu: - Od dwóch tygodni przebywałem w Madrycie, dyskutowałem z władzami Realu, ale nic się nie dokonało. Potem nie robiłem nic więcej. Skąd więc ten transfer? Sam Robinho naciskał, żeby odnowić kontakty z Królewskimi, gdyż bardzo chciał zagrać w białym trykocie. Sam w wywiadach podkreślał, że marzy o tym, by występować u boku przyjaciół: Ronaldo i Roberto Carlosa. Podobnie myślał guru piłkarza, odkrywca jego talentu - Betinho.
Podobno klub i piłkarz milczą na ten temat, gdyż uzgodnili, że poczekają na wyjaśnienie sprawy porwania matki Robinho. Dopiero, gdy ta nieprzyjemna sytuacja znajdzie swój koniec, Real Madryt i Robinho oficjalnie ogłoszą swoje zamiary. Mówi się, że Robinho dołączy do Królewskich zaraz po zakończeniu walki o mistrzostwo Brazylii, czyli w czerwcu.
Jednak Braylijczyk może zagrać na Santiago Bernabéu dużo wcześniej, niż się spodziewano. Otóż Ronaldo zaprosił młodego piłkarza na spotkanie przeciwko biedzie. 14. grudnia odbędzie się pod takim hasłem spotkanie towarzyskie, z udziałem wielkich gwiazd. Będą wspomniany Ronaldo, współorganizator Zidane, a także Ronaldinho. Środki ze spotkania zostaną przekazane do ośrodków najbardziej potrzebujących pieniędzy. Ronaldo w piątek ogłosi pełną listę zaproszonych piłkarzy. Zatem, jeśli Robinho zaakceptuje zaproszenie, kibice Realu będą mogli nacieszyć oko przyszłym galaktycznym.