MARCA: Zidane stawia na Ligę Mistrzów

MARCA twierdzi, że Zinédine Zidane stał się wielką nadzieją madridismo i wypełnił wszystkie sektory klubu ekscytacją poprzez szczerość w swojej pracy. Dla drużyny odzyskał kilku zawodników wcześniej zatraconych w wojenkach. Ekipa zaczyna wierzyć w swoje szanse i trenera. Ten jednak ma też twardo stąpać po ziemi i zdawać sobie sprawę, jaka jest rzeczywistość.

Francuz ma widzieć, że w Lidze Mistrzów Real Madryt ma takie same szanse na wygraną jak każdy inny rywal. Zupełnie inaczej jest w rozgrywkach krajowych. Zizou wie też, że mecze w Europie są dla Królewskich najważniejsze, bo sam wygrywał dla klubu La Novenę na murawie i La Décimę jako asystent Ancelottiego. Szkoleniowiec marzy o Pucharze Europy, bo wierzy, że można go wygrać.

Do zawodników w ostatnim okresie miało trafić przesłanie na temat tego, co znaczą europejskie rozgrywki dla Realu Madryt. Mają one być obecnie priorytetem, bo sytuacja w lidze jest trudna. W niedzielę do starcia w Maladze zespół może podejść z 10-punktową stratą do Barcelony, jeśli ta wygra w tym tygodniu ze Sportingiem i Las Palmas. To mnóstwo punktów jak na grę drużyny Enrique. Zidane to widzi i nikogo nie oszukuje.

Dziennik twierdzi, że widzą to też kibice, którzy mają zgadzać się z trenerem, że Real musi walczyć o wszystko, ale od La Undécimy ekipę dzieli tylko siedem meczów. To krótka, chociaż intensywna droga, ale stworzona właśnie dla Królewskich. Cała praca od początku miała zacząć być widoczna od środowego meczu i trenerzy wierzą, że najlepsza forma właśnie nadchodzi.

Wszyscy szanowali dotychczasową pracę i przesłanie Francuza, ale dopiero teraz nadchodzą poważne testy. Zizou nie odwraca się od trudnej rzeczywistości, ale ma wierzyć w swoich zawodników. Trenerzy o swoje statusy walczą w najważniejszych spotkaniach i Zidane ma być nie tylko przygotowany na ten okres i wyzwania, ale ta walka ma także go kręcić. Zidane czuje się pewny. Teraz trzeba to tylko pokazać na boisku.