Chimki po raz czwarty

Szybko minęło. Pierwsza runda zmagań w fazie Top-16 Euroligi dobiega końca już w tym tygodniu. Real Madryt zamyka ją wyjazdem do mroźnej Rosji, gdzie czeka go starcie z BC Chimki. Będzie to dopiero drugi mecz w obcej hali na tym etapie rozgrywek, ale już czwarty pomiędzy wspomnianymi klubami. Dotychczas wszystkie kończyły się zwycięstwami drużyny ze wschodniej części kontynentu.

Przygotowania do sezonu zostały zainaugurowane przez madrycki zespół na początku września, występem na turnieju w Maladze. Właśnie tam po raz pierwszy zmierzył się on z Chimkami, mogącymi pochwalić się wówczas pełniejszym składem i sprawniejszą grą. Wydawało się, że nieudane spotkanie można zaliczyć do uroków okresu przygotowawczego, lecz podobnym rezultatem kończyły się kolejne pojedynki. Moskiewska drużyna rozgrywa bardzo udany sezon i przez ostatnie tygodnie przewodziła grupowej tabeli, korzystając ze słabszej dyspozycji teoretycznie mocniejszych przeciwników.

Jednym z nich jest oczywiście obrońca tytułu, który, poza wizytą w Monachium, przegrał w tym sezonie wszystkie mecze wyjazdowe w europejskich rozgrywkach. Czy to przez silnego rywala i trudny teren, czy odniesione kontuzje, zdaniem wielu wyprawę do Chimek również można zakwalifikować już jako pewną porażkę. Mistrzowie zameldowali się na wschodzie jako zespół będący w kryzysie, nieustannie szukający skuteczniejszej gry i lepszych wyników, zagubiony wśród trudów obecnego sezonu. Nie jest faworytem tego starcia.


BC Chimki zmierzy się z Realem Madryt w czwartek, o godzinie 18:00, w Krylatskoye Sports Palace. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 7. kolejki fazy Top-16 Turkish Airlines Euroligi.