Advertisement
Menu
/ Marca

Tylko Jamesa brak...

Nie najlepsze chwile Kolumbijczyka w Madrycie

Zawodnicy Realu Madryt są zachwyceni przyjściem Zinédine’a Zidane’a. Nikt tego nie ukrywa. Zdecydowana większość ma lepszy feeling z Francuzem niż z Benítezem. Niemniej jednak, wydaje się, że jest jeden zawodnik, który nie wyszedł jeszcze z tunelu. James to jedyny wyjątek spośród wszystkich piłkarzy, którzy odżyli po przyjściu Zizou: Cristiano, Bale’a, Benzemy, Kroosa, Modricia…

MARCA stwierdza, że sytuacja Kolumbijczyka być może uległa nawet pogorszeniu, choć Zidane poprowadził do tej pory tylko dwa spotkania Królewskich. James w obu zasiadł na ławce. Z Deportivo wszedł na murawę w 66. minucie, a ze Sportingiem Gijón dostał nieco ponad pół godziny.

Nie ma żadnych wątpliwości, że Isco zyskał przewagę. To pokazuje, że Zidane nie będzie podejmował poprawnych politycznie decyzji. A to pewna nowość. Zizou jest pierwszym szkoleniowcem, który stawia Isco przed madrycką „dziesiątką”, jeśli ta nie znajduje się w pełni formy. Ancelotti i Benítez z reguły posłali do boju Jamesa.

Zidane wymaga od 24-letniego reprezentanta La Tricolor zdecydowanie więcej i wierzy, że uda mu się to wydobyć. Otrzymywane minuty mają dać Jamesowi więcej pewności siebie i pozwolić złapać odpowiedni rytm, który jest również wypracowywany na treningach. Niemniej, w meczu ze Sportingiem James nie potrafił zabłysnąć. Można oczywiście powiedzieć, że wszedł w momencie, w którym spotkanie było już rozstrzygnięte, jednak nie zachwycił kibiców, ani nie znalazł nici porozumienia z kolegami na placu gry.

Po pierwszym, znakomitym sezonie Jamesa pod wodzą Ancelottiego, drugi rok pobytu w stolicy Hiszpanii jest dla piłkarza dużo trudniejszy, niż sam by przypuszczał. Z Benítezem nie rozumiał się od początku. Później przyszły kontuzje. Zasiadł na ławce w meczu ze Sportingiem Gijón na inaugurację Ligi, tak samo jak na początek rundy rewanżowej. Kontuzja sprawiła, że James pauzował od 3. do 10. kolejki Primera División. Mimo tego Benítez wystawił do gry Isco kosztem Jamesa tylko dwukrotnie: we wspomnianym już meczu na El Molinón oraz na Sánchez Pizjuán z Sevillą. Później James odzyskał miejsce w wyjściowym składzie, jednak w końcówce ery Beníteza zaliczył kolejny zjazd formy i nie zagrał ani minuty na Mestalla z Valencią. Tak samo, jak Isco.

Niedzielny mecz z Gijónem był trzecim z rzędu, który James rozpoczął na ławce. Kolumbijczyk wierzy w odzyskanie pozycji w drużynie prowadzonej przez Zidane’a. Zdaje sobie sprawę, że musi walczyć o miejsce z Isco, ale… czy to coś nowego?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!