Advertisement
Menu
/ abc.es

ABC: Real nigdy nie chciał ściągnąć Moraty z powrotem

Doniesienia hiszpańskiej gazety

Wewnętrzne źródła ABC podają, że Real Madryt tak naprawdę nigdy nie zamierzał ściągnąć Álvaro Moraty z powrotem do klubu. Zdaniem dyrekcji sportowej i sztabu trenerskiego nie jest on napastnikiem, którego potrzebuje drużyna. Po pierwsze wierzy się w Benzemę. Po drugie, jeśli w lipcu zarząd zdecyduje się na transfer brakującego napastnika, będzie to klasyczny killer. Wychowanek Blancos przechodzi obecnie przez złe dla siebie w piłce chwile, ale przedłużył kontrakt z Juventusem do 2020 roku. Włoski klub okazał w ten sposób zaufanie co do jego usług, przy okazji podwyższając mu dodatkowo pensję.

Problemy prawne Benzemy, którego publicznie osądził już premier Francji, Manuel Valls, a także występu Moraty w reprezentacji Hiszpanii i Juventusie sprawiły, że wielu bukmacherów postawiło już pieniądze na ewentualność powrotu wychowanka do Madrytu. Postawili na to, że Real będzie chcieć przekonać Moratę do takiego ruchu w lipcu. Klub sprzedał gracza w 2014 roku, ale zapewnił sobie klauzulę jego wykopu w ciągu dwóch lat za kwotę 30 milionów euro. Jednakże dyrekcja sportowa Blancos uznaje, że Morata nie jest napastnikiem, który powinien wzmocnić zespół w przyszłości.

Odnowienie kontraktu w złym momencie dla piłkarza
Sam piłkarz również nie chce wracać do miejsca, które go ukształtowało. Pragnie przywrócić Juventusowi wiarę, którą obdarzono go przed dwoma laty, kiedy ściągnięto go, gdy miał zaledwie dwadzieścia jeden lat i był zmiennikiem w Realu. Teraz zaś przedłużył kontrakt ze Starą Damą. Formalnie drzwi do powrotu do Madrytu pozostają otwarte, ale żadna ze stron nie myśli o tym, aby je otwierać. Decyzja o przedłużeniu umowy ze strony włoskiego klubu ma demonstrować, jak ceniony jest tam ten piłkarz. Autor piętnastu bramek w czterdziestu sześciu spotkaniach w zeszłym sezonie w obecnej kampanii strzelił tylko trzy razy w dziewiętnastu meczach. Allegriemu zdarza się nawet odsuwać go od wyjściowego składu, tak stało się na przykład przy potyczce z Manchesterem City w Lidze Mistrzów.

Z Sevillą wystąpił w podstawowym składzie. Zagrał przyzwoicie, ale nie udało mu się strzelić gola. W złym dla niego momencie włodarze Starej Damy chcieli wyeliminować wszelkie plotki o możliwym powrocie do Realu Madryt i zaoferowali mu przedłużenie umowy do 2020 roku, a także podwyżkę zarobków z dwóch i pół miliona euro rocznie do trzech i pół miliona. Morata docenił to wsparcie i podpisał kontrakt, który wiążę go z zespołem z Piemontu przez kolejne pięć lat. Królewscy zaś przy potencjalnym letnim transferze na pierwszym miejscu umieszczają Roberta Lewandowskiego, choć wiedzą, że Bayern może się okazać wielką przeszkodą przy finalizacji operacji. Wiarę pokłada się jednak w Benzemie.

Morata myśli obecnie tylko o tym, żeby na powrót stać się ważnym graczem w Juventusie dzięki bramkom i decydującym podaniom. Gra toczy się także o jego obecność w hiszpańskiej kadrze prowadzonej przez Vicente del Bosque na mistrzostwa Europy we Francji. Wie, że w ciągu najbliższych miesięcy może się praktycznie zdecydować jego przyszłość, która obecnie nie jest blisko Madrytu, ale zespołu z Turynu i reprezentacji.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!