Pięć powodów, by wierzyć w Beníteza

Po porażce z Barceloną trudno doszukiwać się pozytywnych akcentów w grze Królewskich, ale też w ich sytuacji w tabeli oraz decyzjach Rafy Beníteza, jednak Florentino Pérez i cały zarząd Realu Madryt okazali wsparcie trenerowi. Z kolei dziennik ABC odnalazł kilka powodów, które mogą dawać nadzieje na przyszłość.

Gorzej już być nie może
Podczas Klasyku mogliśmy oglądać najgorszą możliwą wersję Realu – z bezradnymi piłkarzami bez formy, którzy nie potrafili odpowiednio zareagować. Trudno będzie zobaczyć jeszcze gorszy mecz w wykonaniu zawodników, którzy muszą w końcu zacząć grać lepiej i wrócić do swojej najlepszej dyspozycji.

Korzystny kalendarz
Wygrane zawsze są najlepszym balsamem na takie rany, a z pomocą przychodzi kalendarz rozgrywek i najbliższe mecze. Przed Królewskimi dwa łatwe spotkania w Lidze Mistrzów przeciwko średniej klasy rywalom – Szachtarowi oraz Malmö. Do tego dwa ligowe starcia z Eibarem i Getafe oraz pojedynek z Cádiz w Pucharze Króla, gdzie więcej szans mogą dostać zmiennicy. Idealna szansa na odbudowę psychiczną i fizyczną przed późniejszą wyjazdową potyczką z Villarrealem.

Lepsza gra najważniejszych graczy
Kolejnym problemem Realu jest słaba gra najlepszych zawodników. W systemie gry Beníteza nie potrafią odnaleźć się jeszcze Kroos czy Modrić, ale piłkarze tej klasy muszą prędzej czy później zacząć dobrze grać.

Pusty pokój lekarski
Obecnie z kontuzjami zmagają się jedynie Marcelo oraz Sergio Ramos. Trener ma w końcu do dyspozycji większą liczbę piłkarzy i może odpowiednio szachować czasem, który spędzają na murawie, a to pozwala na większą konkurencyjność w zespole oraz świeżość zawodników.

Ekspert od rund rewanżowych
Zespoły Beníteza z reguły grają lepiej w drugiej części sezonu. Widzieliśmy to choćby w Chelsea, którą Hiszpan przejął swego czasu w Boże Narodzenie i poprowadził Anglików do wygrania Ligi Europy.