Butragueńo: Rozumiemy gwizdy kibiców

– Zachowujemy całkowity spokój. Ten wieczór wyglądał naprawdę źle. Wszyscy przemyślimy to, co się dziś wydarzyło. Kiedy przegrywamy, każdy z nas jest winny. Barcelona była znacznie lepsza w każdym aspekcie gry i w precyzji w obronie. Trzy pierwsze okazje zamienili na dwa gole. Na początku pierwszej połowy mogliśmy trafić na 1:2, a chwilę potem oni zdobyli trzecią bramkę. Byli lepsi, zagrali lepszy futbol i musimy im pogratulować – mówił po przegranym meczu z Barceloną Emilio Butragueńo.

– Presja Barcelony była bardzo efektywna, dużo nas kosztowało, żeby jej sprostać. Udało im się szybko zdobyć bramkę, Suarez sprawił, że poczuli się naprawdę komfortowo.

– Nic nam dziś nie wyszło dobrze. Niektórzy piłkarze mają za sobą tygodnie bez gry. Ale nie możemy teraz szukać wymówek, musimy to wszystko przemyśleć. To moment, żeby pokazać, że jesteśmy jednością, że jesteśmy Realem Madryt.

– To był smutny wieczór dla wszystkich madridistas. Kibice mieli wielkie nadzieje na ten mecz, a wynik ich zawiódł. Fani są bardzo wymagający, okazują swoje niezadowolenie, ale my to szanujemy i rozumiemy, jak się czują. W kolejnych meczach pokażemy się z lepszej strony i będziemy wygrywać. Mamy świetnych piłkarzy.