Nacho: Jesteśmy zjednoczeni z Benítezem

– Cristiano to najlepszy strzelec w historii Realu Madryt. Nie oddałbym za niego ręki, oddałbym dwie. On jeszcze strzeli dla Realu wiele goli. Kiedy nie trafia, nie jest szczęśliwy, ale jego ambicja jest ogromna. Dlatego nie może być zadowolony, gdy nie strzela – powiedział Nacho w rozmowie z radiem RNE.

– Stosunki z Benítezem? Przegraliśmy jeden mecz, a wtedy wyciąga się złe sprawy. Ponieśliśmy porażkę, ale ogólnie idzie nam dobrze. My, piłkarze, jesteśmy zjednoczeni z trenerem. Podchodzimy do Klasyku w dobrej dyspozycji. Tam poprzeczka idzie do góry, ale wierzymy w rozegranie dobrego spotkania.

– Sevilla? Rozegraliśmy świetne 30 minut, a potem straciliśmy piłkę i nie czuliśmy się komfortowo, a Sevilla mocno atakowała i nas zraniła.

– Trener wystawia mnie jako stopera. To moja pozycja, na niej mnie używa, ale mogę grać w jakimkolwiek miejscu w defensywie.

– Praca? Lubię jeść śniadania w Valdebebas, trenować na siłowni i ogólnie tam przebywać. Sądzę, że to daje efekty. Niektórzy twierdzą, że mam szczęście, iż nie odnoszę kontuzji, ale prawda jest taka, że bardzo o siebie dbam, żeby być dobrze przygotowanym. Do tego dochodzi oczywiście jakiś składnik szczęścia.

– Reprezentacja? Cieszę się, że tutaj jestem. Szkoda tylko, że kosztem Sergio, ale ogólnie to nagroda za pracę, więc jestem z niej bardzo zadowolony. Czuję się komfortowo, bo wiem, że to może być mój ostatni raz. Treningi? Stawia się mocno na rozgrywanie.